Gazeta Rzgowska

W województwie łódzkim nie ma ognisk ASF AFRYKAŃSKI POMÓR ŚWIŃ WCIĄŻ GROŹNY

Kilka ognisk afrykańskiego pomoru świń (ASF) w woj. łódzkim przed paroma miesiącami, w tym w powiecie łódzkim wschodnim spowodowało spore zamieszanie wśród hodowców świń. Podjęte działania służb weterynaryjnych i sanitarnych przyniosły efekt w  postaci likwidacji wspomnianych ognisk. Choć sytuacja w Łódzkiem została opanowana, wciąż niezbędna jest ostrożność i zachowanie zasad bioasekuracji tym bardziej, że w kilku rejonach kraju, m.in. w woj. dolnośląskim i warmińsko-mazurskim, pojawiają się kolejne ogniska ASF.

Ustalone specjalne strefy sanitarne i ograniczenia w sprzedaży, a także rozprowadzaniu zwierząt naraziły hodowców na kłopoty i straty finansowe. Spadła też znacznie cena mięsa w skupie. Pomoc w formie wyrównywania kwoty obniżonego dochodu, uzyskanej prze producenta ze sprzedaży świń  utrzymywanych na obszarze  objętym restrykcjami w związku ze zwalczaniem ASF, deklaruje Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa poprzez swoją agendę powiatową. Pomocy przy wypełnianiu wniosków udziela Łódzki Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Bratoszewicach. Wnioski można jeszcze składać do końca listopada br.

ASF w znacznej części jest udziałem dzików. W ostatnich latach w lasach zwiększyła się znacznie liczba tych zwierząt. Na skutek interwencyjnych działań państwa ubyło dzików, ale nadal jest ich zbyt dużo. To pogląd nie tylko myśliwych i leśników. W Rzgowie dziki wchodzą do gospodarstw, szczególnie tych znajdujących się wzdłuż cieków wodnych, wędrując z okolicznych lasów w poszukiwaniu żywności. Zwierzęta na ogół nie boją się ludzi.

R.Poradowski