Właśnie minęło 76 lat od odkrycia zbrodni w Lesie Rzgowskim k. Babich. Wkrótce minie 80 lat od rozstrzelania tu przez Niemców 22 Polaków, więzionych i brutalnie przesłuchiwanych w kaźniach Łodzi. Oprawcy niemieccy usiłowali ukryć zbrodnie i miejsce pogrzebania ofiar, jednakże już w kwietniu 1945 roku dokonano ekshumacji ofiar. Rodzina rozpoznała m.in. Szczepana Raźniewskiego z Pabianic, który był jedną z ofiar egzekucji w 1941 roku.
Ekshumowane szczątki ofiar zbrodni niemieckich, które zidentyfikowali krewni, pochowane zostały przez rodziny, te nierozpoznane – spoczęły na cmentarzu w Tuszynie.
W miejscu egzekucji społeczeństwo Rzgowa ufundowało pomnik, przy których od lat, pod patronatem samorządu i z udziałem młodzieży oraz przedstawicieli organizacji społecznych odbywają się rocznicowe uroczystości. Odwołano je jedynie z powodu pandemii.
Las Rzgowski i Tuszyński do dziś kryje wiele wojennych tajemnic, wszak przez cały okres okupacji niemieckiej odbywały się tu egzekucje Polaków. Część mogił zrównanych z ziemią przez hitlerowskich oprawców, udało się odkryć, inne pozostały tajemnicą na zawsze…
Na pomniku w lesie w pobliżu Babich znajduje się tablica pamiątkowa poświęcona ofiarom zbrodni z lat wojny. Warto zmienić na niej datę egzekucji, bowiem, jak wynika z badań dokumentów archiwalnych zbrodnia dokonana została w 1941 roku, a nie 1942.
R.Poradowski