Gazeta Rzgowska

RZGOWSKIE SOBÓTKI, CZYLI JAK WITANO LATO PRZY OGNIU I WODZIE

Było wszystko, jak nakazuje tradycja – ognisko (sobótka) i nurt pobliskiej Strugi, którą popłynęły piękne kolorowe wianki, nie zabrakło też muzyki i śpiewu. Ten stary ludowy zwyczaj, zapoczątkowany już w imperium rzymskim, a potem rozpowszechniony w całej Europie, u progu lata przypomnieli w niekonwencjonalny sposób  członkowie najmłodszej grupy „Rzgowian”. Białe stroje i wianki z polnych kwiatów na głowach dziewcząt i słomkowe kapelusze zdobiące chłopców stworzyły tego dnia nad rzgowską Strugą niesamowitą scenerię.

Było też co podziwiać. Wspomniane wianki to rzeczywiście mistrzostwo świata! W większości przygotowane przez rodziców i małych „Rzgowian”, oczywiście z polnych kwiatów i traw. Aż trudno uwierzyć, że wszyscy włożyli tyle serca w przygotowanie tej pięknej imprezy. Do klimatu sobótki i zbliżającej się nocy świętojańskiej dostosowała się też szefowa  „Rzgowian” Renata Furga i Jarosław Rychlewski, dbając także o stronę wokalną i muzyczną. Dzieci uczestniczące w imprezie GOK i GOSTiR, nawiązującej do dawnych zwyczajów ludowych, były zachwycone, śpiewom, zabawie przy ognisku i pozowaniu do zdjęć nie było końca. Znakomicie bawili się też starsi mieszkańcy Rzgowa towarzyszący swoim dzieciom i wnukom.

Tego popołudnia tłok panował również na sąsiednim „Orliku”, gdzie naśladowcy Bońka i Lewandowskiego rozgrywali serię meczów, a potem w nagrodę delektowali się słodyczami. Można było też podglądać mistrzynie Polski w siatkonodze, które demonstrowały swój piłkarski kunszt.

R.Poradowski

Fot: Kamila Kapczyńska, Natalia Kubas, Piotr Trębaczyk