Widoczna na zdjęciu kapela grała zwykle na weselach, składała się ze skrzypiec, akordeonu i bębna. To był skład podstawowy, czasami wzbogacany innymi instrumentami. Przed laty, gdy nie było jeszcze elektrycznych wzmacniaczy, potężnych głośników i skomplikowanej elektroniki – taka kapela musiała wystarczyć, by rozbawić nawet kilkuset uczestników imprezy. I jeszcze jedno – do okolicznych wsi dojeżdżano nie eleganckimi „Mercami” czy „Toyotami”, jak to jest obecnie, lecz tradycyjnymi bryczkami, a czasami traktorem lub konnym wozem. Choć były to siermiężne czasy, potrafiono się dobrze bawić…
Załączona fotografia pochodzi ze zbiorów rzgowianina Włodzimierza Kaczmarka, prezesa rzgowskiej Orkiestry Dętej. Pierwszy z lewej to ojciec pana Włodzimierza – Franciszek.
Ryszard Poradowski