Mieszkańcy nie tylko naszego regionu wyciągnęli wnioski z przeszłości, gdy ideologia i doraźna polityka decydowały o nazewnictwie ulic. Gdy wiatr historii zmieniał bohaterów na cokołach, bolesne było także wpisywanie nowych adresów i kosztowne wyrabianie nowych dokumentów. Dzisiaj samorządowcy, którzy proponują nazwy np. dla nowo powstałych ulic, wystrzegają się kontrowersyjnych nazw.
Widać to doskonale także na przykładzie gminy Rzgów, gdzie ulicom nadaje się nazwy nie budzące emocji, nie dzielące ludzi i pasujące do każdych czasów. Na przykład podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Rzgowie radni nie mieli żadnych pytań ani wątpliwości przy zatwierdzeniu ulicy Wspólnej w Czyżeminku tym bardziej, że taką propozycję zaakceptowali wszyscy mieszkający przy tej ulicy. A ulica to niewielka, bo o długości zaledwie 240 m i szerokości 8-10 m.
Czy to oznacza, że trzeba wystrzegać się nazw ulic np. ludzi zasłużonych dla kraju czy lokalnej społeczności? Raczej nie, ale warto się wcześniej zastanowić nad nazwą i skonsultować ją z mieszkańcami, jak to zrobiono w Czyżeminku. Na szczęście nie ma dziś odgórnych nakazów w tych sprawach.
R.Poradowski