Iście królewskie powitanie sprawiono najnowszemu nabytkowi OSP w Starowej Górze – nowiuteńkiemu samochodowi ratowniczo-gaśniczemu na podwoziu Volvo. Punktualnie o godz. 18.20 w środę, 23 grudnia, w asyście wozów strażackich m.in. ze Starej Gadki i Wiskitna, przy dźwięku syren i w szpalerze płonących rac oraz świec dymnych – pojazd wjechał na plac przed strażnicą. Tłumy mieszkańców w ten sposób powitały najlepszy prezent, jaki można było im sprawić .przed samymi świętami. Wśród witających był też burmistrz Rzgowa Mateusz Kamiński, radna Rady Miejskiej Kamila Kuźnicka, sołtys Anna Wielgosz i specjalista ds. promocji Urzędu Miejskiego w Rzgowie Miron Ossowski.
Prosto z firmy „Bocar” pojazd przyprowadził do Starowej Góry druh Janusz Pacześniak, naczelnik miejscowej OSP. Nie ukrywał radości z nabytku, który zastąpił czterdziestoletniego „Magirusa”. –To znakomity pojazd, prowadzi się go jak samochód osobowy – mówił po przyjeździe, demonstrując druhom i mieszkańcom możliwości techniczne pojazdu. Samochód ma zbiornika na 3000 l wody i 300 l środka pianotwórczego, w ciągu minuty na płonący obiekt może maksymalnie skierować 2600 l wody.
Prezes OSP w Starowej Górze Sławomir Piekarski także nie ukrywał radości i dumy z nabytku, jednocześnie dziękował burmistrzowi i rzgowskiemu samorządowi za pomoc przy wypełnianiu licznych formalności związanych z pozyskaniem pojazdu. Bo choć gmina zwyciężyła w wyborczej batalii na wozy, pojazd mógł trafić do innej jednostki działającej w ramach KSRG, a jednak otrzymała go OSP spoza tego systemu. Burmistrz z kolei podkreślał, że OSP w Starowej Górze nie jest w KSRG, ale uczestniczy w bardzo wielu akcjach ratowniczych.
Najnowszy nabytek OSP w Starowej Górze kosztował 800 tys. zł bez 8 zł. Po połowie sfinansowany został przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
R. Poradowski