Gazeta Rzgowska

MIESZKANIEC STAROWEJ GÓRY SKAZANY ZA KATOWANIE PSA

Przed ponad rokiem mieszkaniec ulicy Zagłoby w Starowej Górze Tadeusz S. znęcał się nad sznaucerem, bijąc go tępym narzędziem w okolicy głowy, powodując u zwierzęcia obrażenia. Na szczęście znaleźli się świadkowie tego zdarzenia i sprawa 74-letniego mieszkańca tej miejscowości trafiła przed oblicze pabianickiej Temidy. Świadkiem bestialstwa Tadeusza S. był wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Rzgowie i jednocześnie mieszkaniec tej miejscowości Zbigniew Cisowski, sprawę Tadeuszowi S. wytoczył właściciel zwierzęcia Bogdan G. Zbulwersowany postępowaniem mieszkańca Starowej Góry radny zeznawał jako świadek w tej sprawie. Sąd uznał Tadeusza S. winnym popełnienia zarzucanego mu czynu, wymierzając oskarżonemu karę grzywny i nakazując pokrycie kosztów sądowych.

Po raz kolejny piszemy o tej sprawie z kilku powodów. Po pierwsze, niejednokrotnie jesteśmy świadkami podobnych scen i nie reagujemy na katowanie zwierząt, traktując to jako coś normalnego. Tymczasem prawo staje teraz w obronie naszych „braci mniejszych”. Po drugie, znaleźli się ludzie, którzy postanowili powiedzieć: dość katowania zwierząt i doprowadzili do ukarania mieszkańca Starowej Góry. Po trzecie, kara finansowa może nie jest zbyt wysoka i dotkliwa dla mężczyzny bez serca, ale liczy się to, że Temida nie jest obojętna na takie zjawiska, choć jeszcze niedawno sądy nie chciały zajmować się podobnymi sprawami. Świat, jak widać, się zmienia i mamy nadzieję, że mieszkaniec ulicy Zagłoby wyciągnął wnioski z tej swoistej lekcji…

R.Poradowski