Gazeta Rzgowska

INSPIRUJE MNIE WSPANIAŁY ARTYSTA ANDRZEJ ZAUCHA Rozmowa z wokalistką i pedagogiem Akademii Muzycznej w Łodzi –Olgą Fidrysiak

– Olga Fidrysiak, rodowita rzgowianka, znana jest m.in. z występów wokalnych na krajowych i zagranicznych estradach, a także w rodzinnym mieście. Dziś jest wokalistką pabianickiego Big Bandu „Fabryka Wełny”, w którym na trąbce gra rzgowianin Konrad Bielawski. Uczestniczyła w wielu międzynarodowych festiwalach. Kto dziś pamięta, że zaczynała Pani właśnie w Rzgowie.

– Gdy byłam dzieckiem, często zaglądałam do Gminnego Ośrodka Kultury, gdzie moja siostra tańczyła. Chciałam robić to samo co ona. W 1999 roku trafiłam do telewizyjnego programu „Od przedszkola do Opola|”. To był przełomowy moment w moim życiu. Potem były „Pędziwiatry” w Łodzi, do matury związana byłam z Centrum Zajęć Pozaszkolnych przy ulicy Zawiszy w tym mieście. Z warsztatami i występami na estradach zjeździliśmy wówczas kawał Polski. To mi dało bardzo dużo. W klasie maturalnej kandydowałam do udziału w konkursie Eurowizji.

– A potem były studia w łódzkiej Akademii Muzycznej…

– Jestem pierwszą absolwentką z muzyki rozrywkowej. Po dwóch latach wróciłam do tej uczelni i prowadzę klasę śpiewu . Ta praca daje mi dużo satysfakcji. Jednocześnie uczę śpiewu w kilku domach kultury, m.in. w Pabianicach.

– Jednocześnie śpiewa Pani na różnych estradach w kraju i poza jego granicami, choć czas pandemii nie jest chyba najlepszym okresem w Pani życiu estradowym.

– To prawda, dlatego pracuję nad płytą solową, na której wszystkie kompozycje mają być moje, w stylistyce jazzowej, z elementami folkloru. Inspiruje mnie m.in. wielu wspaniałych twórców i artystów, jak np. Andrzej Zaucha. Ta płyta to spełnienie moich marzeń, chęć pozostawienia czegoś po sobie. W czasie pandemii wiele osób pracuje nad własnymi płytami, gdyż nie ma koncertów, twórcy mają więcej wolnego czasu.

– Nie wyprowadziła się Pani z rodzinnego miasta, wprost przeciwnie – zapuszcza tu Pani korzenie. Czym dla Pani jest Rzgów?

– To moje miejsce na ziemi, tu mieszkam niemal całe życie. Lubię Rzgów, w którym zawsze było dużo muzyki i folkloru. Dlatego w moim albumie są też elementy sztuki ludowej. A ponadto mam tu rodziców, którzy mi pomagają i cieszą się każdym sukcesem.

– Rozmawiamy w 2021 roku, a w jakim miejscu będzie Pani za dwadzieścia lat?

– Mam nadzieję, że będę wówczas spełnioną mamą, artystką i pedagogiem, że będę przekazywać swoje doświadczenie młodym ludziom. Już dziś liczę na bezpośrednie spotkania ze studentami, co pandemia mocno ograniczyła.

Rozmawiał R.Poradowski