To była bardzo dobra inicjatywa. Przypomnijmy, gdy wielka powódź pojawiła się na południu kraju i wkrótce ruszyła pomoc dla powodzian, Rzgów wyciągnął pomocną dłoń do mieszkańców Prudnika. Burmistrz Rzgowa Mateusz Kamiński skontaktował się z gospodarzami Prudnika także należącego do sieci miast dobrego życia Cittaslow i w imieniu mieszkańców zaoferował pomoc. Do tej akcji wkrótce włączyli się strażacy z wielu jednostek OSP, uczniowie szkół, a także mieszkańcy, zbierając pieniądze i dary dla powodzian. O efektach tego wielkiego spontanicznego zrywu serc pisaliśmy kilkakrotnie.
Dary i pieniądze okazały się bardzo pomocne w tych najtrudniejszych dniach, bo w wielu przypadkach ludzie stracili dorobek całego życia, potem, jak się okazało, bardziej były potrzebne maszyny, ciężki sprzęt do usuwania gruzu i tego, co naniosła woda, a także urządzenia do osuszania murów. Te potrzeby Prudnika spotkały się z pełnym zrozumieniem rzgowian. Choć już od tej wielkiej powodzi minęło kilka tygodni i trwa wciąż usuwanie skutków „wielkiej wody”, nadal potrzebna jest pomoc dla mieszkańców dotkniętych katastrofą. – Nasi rolnicy chcą teraz włączyć się do pomocy powodzianom – mówi burmistrz Rzgowa Mateusz Kamiński. – Niedawno rozmawiałem z burmistrzem Prudnika Grzegorzem Zawiślakiem, który podziękował mieszkańcom naszej gminy za okazaną pomoc.
Do pomocy Prudnikowi włączył się również Sianów, także należący do wspomnianej sieci miast Cittaslow. To wspaniały akt solidaryzmu i współpracy w trudnych chwilach.
Na zdjęciach: Prudnik w czasie niedawnej powodzi i po ustąpieniu „wielkiej wody”, na jednej z fotografii burmistrz Prudnika Grzegorz Zawiślak
Ryszard Poradowski