Gazeta Rzgowska

105 lat temu ruszyła komunikacja tramwajowe RZGOWSKI TRAMWAJ ZWANY POŻĄDANIEM

18 kwietnia minęła 105 rocznica uruchomienia linii tramwajowej do Rzgowa. Był to przełomowy moment w dziejach osady. Tramwaj, obsługujący także Tuszyn oraz przez pewien okres Kruszów, powstał dzięki okupantowi, który zamierzał ją wykorzystać do celów militarnych. Początkowo tramwaj woził pasażerów, ale i towary. Z Kruszowa wywoził m.in. cegłę, ale nie była ona najlepszej jakości i nie gwarantowała utrzymania ekonomicznego linii na trasie Tuszyn – Kruszów.

Ponieważ początkowo nie było trakcji elektrycznej, a wagony ciągnął parowóz, stało się to przyczyną tragicznego pożaru Rzgowa. Niestety, spłonęła znaczna część drewnianej zabudowy i trzeba było odbudowywać wiele domostw osady. Mimo tej tragedii, tramwaj wpisał się na trwałe w dzieje Rzgowa i do dziś wspominany jest z sentymentem. Setki mieszkańców dojeżdżało nim do szkół i fabryk Łodzi, podczas podróży nawiązywały się przyjaźnie, a nawet miłości.

Dziś w Rzgowie nie brak śladów tramwaju, który przestał kursować w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia, zobaczyć można fragment dawnego torowiska, pozostał do dziś także dawny stalowy most na Nerze, po którym kursowały tramwaje z nr 42, a w ubiegłym roku pojawił się jeszcze tramwaj, który pełnić będzie rolę muzeum z niewielką ekspozycją dotyczącą komunikacji szynowej i dziejów Rzgowa.

Choć tramwaj zniknął bezpowrotnie ze rzgowskiego pejzażu, mieszkańcy wciąż z wielkim sentymentem wspominają podróże po szynach. Dziś do Łodzi czy Pabianic dojeżdżają autobusami, co w znacznej części dofinansowuje samorząd. Coraz częściej mówi się o powrocie do komunikacji szynowej, ale już w postaci prawdziwych pociągów. Kolej to jednak daleka przyszłość…

R.Poradowski