Po raz pierwszy w Gospodarzu

W Gospodarzu nie było dotąd dożynek, stąd przygotowania do tej imprezy mają wyjątkowy charakter. Wiążą się też z zakończeniem najważniejszej inwestycji ostatnich lat w tej miejscowości – budowy strażnicy OSP. Na ten moment czekało kilka pokoleń druhów pragnących działać społecznie i nieść pomoc mieszkańcom. Dodajmy, że strażnica w znacznej części powstała dzięki inicjatywie i pracy społecznej strażaków, choć nie można pominąć wsparcia samorządu.

Dożynki będą zatem zwieńczeniem nie tylko tegorocznego trudu rolników, ale i wieloletniej pracy druhów z OSP. Starostami dożynek będą: Rafał Drożdżecki i Kinga Zawistowska-Miazga. Starosta, wskazany przez druhów ze straży, jest jednym z nielicznych już rolników w tej wsi, uprawiających zboże na 10 ha i hodującym drób. Pan Rafał jest dumny z tego, że jego przodkowie przed laty przekazali nieodpłatnie ziemię pod strażnicę. Z kolei pani Kinga, córka byłej długoletniej sołtys Gospodarza, jak na kobietę z góralskimi korzeniami, z determinacją włączyła się w organizację tej wielkiej integracyjnej imprezy. Ją z kolei   rekomendowało miejscowe KGW.

Gospodarz to jedna z największych miejscowości gminy. We wsi rolnictwo zanika podobnie jak w wielu innych miejscowościach gminy, np. Prawdzie, mieszkańcy, których żyje tu blisko pół tysiąca, zajmują się głównie handlem i usługami. Wiele firm zlokalizowało swoje siedziby m.in. wzdłuż drogi Rzgów – Pabianice. Choć rolnictwo już dawno zeszło na dalszy plan, tradycyjne święto plonów to nie tylko sięganie do korzeni i kulturowych wzorców, ale i okazja do społecznej integracji, co dziś w obliczu głębokich podziałów społecznych i różnorodnych zagrożeń ma olbrzymie znaczenie.

Program dożynek w Gospodarzu prezentowaliśmy już wcześniej, teraz przypominamy go na plakacie. Zanosi się na sporo atrakcji. Warto także wspomnieć, że będziemy gościć oficjalne delegacje z Ukrainy i Włoch.

Ryszard Poradowski