5-lecie rzgowskiej sceny teatralnej
Nikt nie spodziewał się takiego sukcesu rzgowskiego teatru. Nie było tu tego typu tradycji, Melpomena omijała gród nad Nerem, choć GOK przy Rawskiej prezentował okolicznościowe widowiska i kabarety. Nowa scena w placówce przy Szkolnej przyciągnęła jednak miłośników teatru, do czego przyczyniła się Bożena Krawczyńska. W październiku 2020 roku Jerzy Muras zaoferował swe usługi, następnie pojawiła się Katarzyna Cieślak, która przyprowadziła Dorotę Cisłowską, potem dochodzili kolejni. Na pierwszy ogień poszło „Spotkanie w parku” z Kasią Cieślak i Jurkiem Murasem. Aż trudno uwierzyć, że to już pięć lat – mówi B. Krawczyńska.
Pierwsze lata to były poszukiwania repertuaru, aktorów. Próbowano wystawiać kabarety, ale B. Krawczyńskiej marzyły się inne sztuki, inny repertuar. Pochodzi z rodziny artystycznej, jej mama grała na skrzypcach, ona zaś uczyła się śpiewu. Życie napisało inny scenariusz, ale miłość do teatru pozostała do dziś. Ci, którzy pojawiają się na scenie w różnych spektaklach też kochają scenę. Są amatorami, mają swoje zawody, rodziny, pracę zawodową, więc przychodzą i odchodzą. Widać jednak ich wielką miłość do teatru i talent. Można śmiało powiedzieć, że wielu aktorów prezentuje coś więcej niż amatorski teatr. Teraz łączą scenę z filmem, co dla rzgowskiego teatru i ich samych jest nowym doświadczeniem. – Z każdego, kto ma odrobine pasji, chce słuchać moich rad i chce występować na scenie – wydobywam to coś, co się nazywa talentem. Warunek jest jeden: siebie zostawia za drzwiami, na scenie musi żyć tylko rolą – mówi B. Krawczyńska.
Przez rzgowską scenę teatralną przewinęło się już około 100 osób. Najdłużej, bo od początku istnienia teatru w GOK, gra w różnych sztukach utalentowana Natalka Lato. Błyszczą i inni, jak choćby Ewa Bednarska, Dorota Cisłowska czy Katarzyna Cieślak, ale twórczyni teatru mogłaby wymienić jeszcze wielu utalentowanych aktorów, ale nie chce tego robić, by nie psuć rodzinnej atmosfery. Bywalcy w Domu Kultury przy Szkolnej niejednokrotnie na stojąco wyrażali swój aplauz dla utalentowanych aktorów. A ci ostatni nie ukrywają, że to wszystko to pasja, miłość do sceny, którą zaraża ich B. Krawczyńska.
Śledząc od początku rzgowską scenę, zwracam uwagę nie tylko na grę aktorów, ale i wspaniałą scenografię oraz stroje. Kasia Cieślak szyje wspaniałe ubiory dla dorosłych, z kolei Dorota Cisłowska uruchamia wyobraźnię i rodzą się niepowtarzalne stroje dla dzieci. To wszystko robi na widzach wielkie wrażenie. A jeszcze wspomnieć trzeba o szalonych adaptacjach książek pisarki Anny Stryjewskiej, co jak na scenę w niewielkim Rzgowie – jest ewenementem. 28 premier w ciągu pięciu lat to kolejny rekord, będący powodem do dumy, jak i to, że coraz częściej do Rzgowa na premiery przyjeżdżają miłośnicy teatru z innych miast.
Na zdjęciu: Bożena Krawczyńska
Ryszard Poradowski



