Gdy 86 lat temu wybuchła II wojna światowa, w niewielkim Rzgowie tak samo jak w stolicy czy pobliskiej Łodzi mieszkańcy byli przerażeni i sparaliżowani. Od kilku dni zbierali się w centrum osady, by słuchać komunikatów radiowych płynących z radioodbiornika znajdującego się u jednego z mieszkańców. W pierwszych dniach wojny spoglądali w górę, obserwując zmagania naszych bohaterskich lotników z Luftwaffe i upadek jednej z polskich maszyn w rejonie dzisiejszego stadionu. Do rozbicia polskiego samolotu dochodzi w rejonie Kalinka. Do Rzgowa docierają wieści ze zbombardowanego Wielunia, gdzie Luftwaffe zamieniło w gruz tamtejszy szpital, zabijając w mieście setki Polaków. Wiele przerażonych rzgowskich rodzin pakuje na wozy najcenniejszy dobytek i ucieka w kierunku stolicy. Pod Brzezinami niemieccy lotnicy dokonują masakry, ostrzeliwując i zrzucając na ludność cywilną bomby. Gdy dalsza ewakuacja w stronę Warszawy staje się niemożliwa, wielu rzgowian wraca do swoich domostw. 7 września od strony Pabianic i Piotrkowa wkraczają do Rzgowa kolumny niemieckiego wojska, które rozbiły nasze formacje m.in. w rejonie rzeki Warty, Dobronia i Pabianic. Zajmują polskie domostwa, spożywają posiłki i przygotowują się do dalszego marszu na Warszawę. W Rzgowie Niemcy przejmują władze, zajmują m.in. kościół i plebanię. Rozpoczyna się kilkuletni okres terroru i zbrodni, krwawych rozliczeń z Polakami, wysiedleń z gospodarstw w okolicznych wsiach. Wielu mieszkańców zostaje zamordowanych w gestapowskich katowniach i obozach koncentracyjnych.W tych pierwszych dniach wojny na miejscowym cmentarzu pochowani zostają czterej kawalerzyści. Nie znamy ich imion i nazwisk, nie wiemy w jakich okolicznościach ponieśli śmierć, choć zmasakrowane ciała sugerowały, że zginęli w walce… W tuszyńskim lesie, a może uciekając po dramatycznych walkach w rejonie Pabianic? Od kilku lat usiłujemy wyjaśnić okoliczności śmierci bohaterskich żołnierzy. Po raz kolejny apelujemy do Czytelników o wszelkie informacje na ich temat, które pozwolą dopisać ciąg dalszy losów wciąż nieznanych, bezimiennych żołnierzy Września. Nasz telefon: 603-505-131.
Ryszard Poradowski



