Sytuacja w gminie Rzgów jest podobna jak w całym województwie łódzkim, łącznie ze sfeminizowaną Łodzią. W Rzgowie u progu mijającego roku na 4,9 tys. mężczyzn przypadało ponad 5,2 tys. kobiet, a w końcu roku sytuacja jeszcze się pogłębiła, bo przedstawicielek płci pięknej było o prawie 400 więcej. Panie muszą więc walczyć o względy mężczyzn i trudniej im znaleźć życiowego partnera.
Tymczasem w województwie łódzkim, zaliczanym do najbardziej sfeminizowanych regionów w kraju, na prawie 1,3 mln kobiet przypada 1,15 mln mężczyzn. Jeszcze gorzej dla płci pięknej jest w samej Łodzi, gdzie na 100 mężczyzn przypada aż 119 kobiet, czyli o prawie 20 proc. więcej. Według GUS w połowie mijającego roku na 100 mężczyzn w województwie przypadało 109,9 kobiet. Życiowego partnera trudniej znaleźć również w Piotrkowie Trybunalskim, a także w powiatach pabianickim i opoczyńskim.
Analizowana sytuacja demograficzna jest dość skomplikowana, bo generalnie, o dziwo, rodzi się więcej chłopców niż dziewczynek, w województwie na 100 urodzeń dziewczynek przypada średnio 105 urodzeń chłopców. Jednak mężczyźni żyją krócej, często wcześniej umierają na skutek chorób czy wypadków i po 50. roku życia mamy do czynienia z nadwyżką liczby pań. W przypadku rzgowskiej gminy potwierdza się jeszcze jedna prawidłowość: więcej chłopców rodzi się na wsiach, np. w 2020 roku w Gospodarzu na świat przyszło 5 chłopców i tylko 1 dziewczynka, w Hucie Wiskickiej – tylko 2 chłopców, podobnie w Babichach.
R.Poradowski



