Podczas ostatniej wojny Niemcy spacyfikowali w Polsce ponad 800 wsi, mordując z zimną krwią tysiące mieszkańców i niszcząc olbrzymi majątek w odwecie za wspieranie ruchu oporu AK i BCh, pomaganie poszkodowanej przez okupanta ludności polskiej i żydowskiej. Wysiedlanie i pozbawianie majątku oraz dachu nad głową było powszechna praktyka także na ziemi rzgowskiej. Wieś jednak nie poddała się, walczyła z okupantem różnymi sposobami. Za te patriotyczne i ludzkie czyny wieś płaciła najwyższą cenę, o czym świadczą choćby tragiczne losy mieszkańców Skłobów wspierających „Hubala” czy rodziny Ulmów z Markowej ratującej życie Żydów.

Tragiczne przykłady ofiar polskiej wsi w latach 1939-1945 przypomniała w miniona niedzielę przewodnicząca Zarządu Powiatowego PSL Klaudia Zaborowska-Gorzkiewicz podczas obchodzonego w powiecie łódzkim wschodnim Dnia Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej, ustanowionego przez Sejm we wrześniu 2017 roku dla uczczenia pacyfikacji wsi Michniów w dniach 12 i 13 lipca 1943 roku i wymordowania 204 mieszkańców, w tym 47 dzieci. Mimo tych ofiar „wieś żywiła mieszkańców miast i oddziały partyzanckie, udzieliła schronienia Polakom wysiedlonym ze swoich siedzib przez okupanta, przechowywała ukrywających się Żydów. Wieś za tą patriotyczną postawę zapłaciła ogromna cenę – mówiła wicestarosta powiatu łódzkiego wschodniego Ewa Gładysz. Przytaczając jednocześnie słowa prezesa Kosiniaka Kamysza: „Upamiętniamy oddziały zbrojne polskiej wsi, m.in. Bataliony Chłopskie, Armię Krajową, partyzantów, Ludowy Związek Kobiet, Zielony Krzyż – tych wszystkich, którzy czynnie walczyli, współtworząc Polskie Państwo Podziemne, i w efekcie doprowadzili do zwycięstwa. Jednocześnie upamiętniamy tych, którzy ponieśli ofiarę – bo wieś dawała z siebie bardzo dużo – żywiła miasto, płaciła różnego rodzaju kontyngenty, była ograbiana i niszczona”.

Powiatowe obchody rozpoczęła msza w rzgowskim kościele, podczas której złożono wiązankę kwiatów pod tablicą upamiętniająca ofiary ostatniej wojny. Ks. proboszcz Krzysztof Florczak przypomniał cenę, jaką zapłaciła polska wieś za patriotyczną i ludzką postawę, nawiązał też do współczesnej roli mieszkańców wsi, a szczególnie znaczenia rodziny i wspólnoty. Do ofiary i zasług mieszkańców wsi nawiązał również burmistrz Mateusz Kamiński podczas oficjalnej części obchodów, mówiąc o pamięci i ofierze wsi, udzielaniu pomocy i patriotyzmie rodzin przywiązanych do polskiej ziemi, z których wywodzą się dzisiejsi działacze.

Szczególnie dramatycznie zabrzmiały słowa Małgorzaty Sas z „Cameraty”, która nawiązała do mordu Polaków na Wołyniu, mówiąc, że pragniemy podać sobie ręce w pokoju, a nawet zapomnieć o historii, ale nie możemy zapomnieć okrutnie pozbawionych życia, nie mających do dziś swoich grobów.

Za pamięć o walce i ofierze polskiej wsi podziękował samorządowcom i organizatorom rzgowskich obchodów radny Sejmiku Województwa Łódzkiego Marek Mazur. W obchodach uczestniczyli także m.in.: wicestarosta Ewa Gładysz, przewodniczący Rady Miejskiej w Rzgowie Radosław Pełka, burmistrz Rzgowa Mateusz Kamiński, zastępczyni burmistrza Rzgowa Monika Pawlik, wiceprzewodniczący Zarządu Wojewódzki8ego PSL w Łodzi Michał Sobczak, Honorowy Prezes Zarządu Powiatowego PSL Marek Bartoszewski, poczty sztandarowe OSP i PSL.

R.Poradowski