Znakomita bezdeszczowa pogoda, choć w pobliskiej Starowej Górze i Pabianicach padał deszcz, dobra organizacja, interesujący dobór zespołów i artystów występujących na scenie i liczni goście z ministrem spraw zagranicznych Zbigniewem Rauem i senatorem Krzysztofem Kwiatkowskim na czele – tak w skrócie można ocenić święto Rzgowa na stadionie. Po ubiegłorocznym blamażu imprezy m.in. z powodu fatalnej gastronomii, w tym roku niemal wszystko wypadło na medal. Chciałoby się powiedzieć, że ktoś na samej górze maczał w tym palce, czemu zaprzeczał zarówno burmistrz Mateusz Kamiński jak i szefowa GOK Joanna Papuga Rakowska, która odpowiadała za całą imprezę…

Już na wstępie Chór „Camerata” z Izabelą Kijanką na czele zaprezentował się od najlepszej strony nie tylko z racji odmłodzonych strojów, ale i udanego doboru piosenek na czele z utworem poświęconym Rzgowowi. Potem były zespoły z GOK i GOSTiR oraz żywiołowe „Czarne Stopy”, czyli Szkoła Tańca z Pabianic. Młodsze pokolenie również gorąco oklaskiwało „Stwora Głodomora”, który okazał się bardzo sympatycznym przyjacielem dzieci. W kolejnym punkcie odbyło się tradycyjne uhonorowanie najlepszych sportowców Ziemi Rzgowskiej: Adriana Marchewczyńskiego, Marka Rakowskiego i Huberta Szczecha (piszemy o tym osobno). Potem scenę zawojowały popularne obecnie zespoły „Łobuzy” i Nowator”, wzbudzając entuzjazm widzów tłumnie oblegających estradę.  Na finał był godzinny koncert Michała Wiśniewskiego i jego przyjaciół, będący swoistym sentymentalnym powrotem do młodości i miejsca zamieszkania w Starowej Górze. I ten koncert podobał się rzgowskiej publiczności. Komu tego dnia było mało wrażeń, mógł jeszcze potańczyć na murawie, do czego zachęcał DJ HAZEL.

Wspomnieliśmy o najważniejszych wydarzenia na estradzie, a przecież na stadionie przy ul. Tuszyńskiej było wiele dodatkowych atrakcji, od strzelnicy i ścianki wspinaczkowej poczynając, a na dmuchańcach i wacie cukrowej kończąc. Udanie też prezentowała swoje najnowsze pojazdy firma „Landcar” ze Starowej Góry, jeden ze sponsorów Dni Rzgowa. Krótko mówiąc – mogliśmy uczestniczyć w udanej zabawie, jak na święto Rzgowa przystało. Słowa podziękowania należą się wszystkim organizatorom i sponsorom.

R.Poradowski