Zagrożenia, o których nie wolno zapominać
Dziś trudno w to uwierzyć, ale specjaliści mówią wprost: w rzgowskiej gminie znajdują się obszary narażone na niebezpieczeństwo powodzi. Tak, tak – choć Ner ledwo toczy swoje skromne wody, w ekstremalnych sytuacjach, może się rozlewać szeroko. Mówi o tym Informatyczny System Osłony Kraju, wskazując zagrożenia po obu stronach tej rzeki na całym odcinku na obszarze gminy. Zdaniem specjalistów najniebezpieczniej jest w rejonie skrzyżowania ulicy Pabianickiej i Kusocińskiego, a także w parku wiejskim w Gospodarzu. W tym pierwszym przypadku znajdują się zabudowania mieszkaniowe.
Jakby na drugim biegunie ekstremalnych zjawisk pogodowych, których doświadczamy od czasu do czasu, są susze. W Polsce od lat mamy do czynienia z suszą hydrologiczną, która sprawia nam coraz więcej problemów, bo utrudnia funkcjonowanie rolnictwa i hodowli. Dlatego tak ważne jest racjonalne gospodarowanie wodami i zatrzymywanie ich, by trafiały do wysuszonej gleby, a nie spływały błyskawicznie do rzek. Stąd tak ważne jest zwiększanie ilości rowów i urządzeń melioracyjnych. Choć w gminie istnieje sporo stawów, warto przywrócić te, które zostały zasypane. Na starych mapach widać, że było ich sporo nawet w samym Rzgowie. Miały one olbrzymi wpływ na rolnictwo. Dostarczały też ryb na stoły rzgowian.
Odtwarzanie dawnych rowów melioracyjnych czy stawów nie jest sprawą prostą, ale w obliczu potęgującej się suszy i stepowienia kraju będzie to niezbędne. Jeszcze nie wszyscy dostrzegają taką konieczność…
Na zdjęciu: Rozlewisko Neru w rejonie ul. Zielonej w Rzgowie, luty 2024 r.
Ryszard Poradowski



