Prywatni inwestorzy chcą budować zespół strzelnic na terenie pól osadowych w Kalinku. Niedawno w tej sprawie spotkali się z radnymi rady Miejskiej w Rzgowie i przedstawili swoją wizję tej wielomilionowej inwestycji. Oprócz strzelnicy z kilkusetmetrowym torem strzału zbudowanej w miejscu dawnych osadników Stacji Uzdatniania Wody inwestorzy planują wznieść kilka innych obiektów, łącznie ze strzelnicą pod dachem. Z wszystkich tych obiektów i urządzeń w przyszłości, jak zapewniali, będą mogli korzystać zarówno sportowcy, jak i niepełnosprawni oraz przedstawiciele służb zajmujących się zawodowo ochroną obiektów i instytucji.
Budowa strzelnic w Kalinku to z pewnością interesująca inwestycja, jak zresztą każda lokalizowana w rzgowskiej gminie. Jednak prezentacja jej koncepcji jest przedwczesna z kilku powodów. Przede wszystkim rezygnacja łódzkiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji z 40-hektarowego terenu, na którym dziś znajduje się Stacja Uzdatniania Wody ma nastąpić w przyszłości, ale nikt nie potrafi dziś powiedzieć, czy nastąpi to za dwa lata, pięć czy może dziesięć. Teren ten nadal należy do ZWiK, który do kasy miejskiej Rzgowa odprowadza spore pieniądze z tytułu użytkowania. Ponadto ZWiK realizuje rekultywację osadników na pow. ok. 20 ha z przeznaczeniem tych terenów pod zalesienie. Na razie nie zapadła decyzja o innym wykorzystaniu terenów dawnych osadników.
Jest jeszcze jeden aspekt sprawy, którego nie można pominąć. Chodzi o mieszkańców Kalinka, którzy powinni wypowiedzieć się na temat przyszłego wykorzystania terenów SUW, wszak w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku pozbawiono ich pól, a ponadto w pobliżu znajduje się osiedle mieszkaniowe. Czy sąsiedztwo strzelnicy to jest to, czego oczekują dziś mieszkańcy Kalinka. Przyszły inwestor chyba wyczuwa niestosowność dzisiejszych działań, bo na razie unika jakichkolwiek spotkań z mieszkańcami. I może dobrze, wszak dzielenie skóry na niedźwiedziu nie może przynieść oczekiwanych rezultatów.
Zdjęcia: Fotografie przykładowe
R.Poradowski




