O stuleciu OSP w Kalinku można napisać książkę, bo ta najważniejsza we wsi organizacja zasługuje na to, by pokazać jej niełatwą drogę rozwoju i wysiłek całej społeczności. Tak, tak – bez wszystkich mieszkańców – od dzieci i młodzieży poczynając, a na strażakach i kobietach z KGW kończąc – nie byłoby długiej drogi przemian i sukcesów. To właśnie dzięki temu wspólnemu wysiłkowi powstała nowa strażnica, będąca swoistym pomnikiem wielowiekowego Kalinka.

OSP w Kalinku narodziła się w 1923 roku dzięki takim ludziom jak: Jan Bracha, Władysław Ciupa, Józef Dudek, Stefan Dudek, Stanisław Fryczka, Franciszek Klimczak, Stanisław Kowalczyk, Józef Kozioł, Ludwik Kozioł, Stanisław Kozioł, Józef Łuczyński, Adam Pytka, Władysław Pytka, Józef Samiec, Władysław Szychowski, Władysław Wypchło, Jan Zajdler i Wojciech Zimoń. Ten ostatni stanął na czele pierwszego Zarządu.  Pierwsza strażnica powstała już w 1932 roku i przetrwała do 2012 r., druga, ta będąca przedmiotem dumy mieszkańców oddana została do użytku w 2005 roku. Warto wspomnieć, że już w okresie międzywojennym tutejsza straż posiadała własną orkiestrę dętą. 

Dziś druhowie z Kalinka dysponują nie tylko obszerną strażnicą, z której korzystają także panie z KGW, ale i kilkoma pojazdami, w tym jednym nowym ratowniczo-gaśniczym, ostatnio uaktywniła się strażacka młodzież. Prezes OSP Stanisław Samiec nie martwi się już o przyszłość OSP, a tacy druhowie jak choćby naczelnik Wojciech Grzegorczak gwarantują rozwój jednostki. Wspiera ją też rzgowski samorząd, a miejscowy radny Przemysław Szczech robi wszystko, by dzisiejsza OSP nawiązywała do najlepszych tradycji tej jednostki.

W sobotę (17 czerwca br.) OSP w Kalinku obchodzić będzie uroczyście 100-lecie istnienia. Z tej okazji przypomniane zostaną dzieje jednostki i uhonorowani zostaną najaktywniejsi druhowie.

Fot: Prezentowane zdjęcia głównie ze zbiorów Józefa i Stanisława Samców stwarzają okazję do sentymentalnej podróży w czasie i przypomnienia dziejów OSP

R.Poradowski