Podczas wydobywania żwiru w okolicy Kalinka jeden z mieszkańców tej miejscowości odkrył niezwykle cenny skarb składający się z blisko 150 srebrnych monet z II-I w.p.n.e. Przybyli na miejsce archeolodzy z Łodzi stwierdzili, że skarb ukryty w glinianym naczyniu znajdował się na głębokości ok. 70-80 centymetrów, prawdopodobnie trafił tu dzięki kupcom dalekiego Rzymu, którzy zapuszczali się w te strony w poszukiwaniu modnego w Cesarstwie bursztynu i skór zwierzęcych. Być może w chwili jakiegoś niebezpieczeństwa kupiec ukrył swój skarb w ziemi, licząc zapewne na późniejsze odzyskanie monet. Czy właściciel skarbu zginął w walce z miejscowymi plemionami, a może po prostu po jakimś czasie nie potrafił już odnaleźć ukrytych monet?

Sensacyjne znalezisko w Kalinku składa się z denarów – serratusów bitych w II i I w. p.n.e. w czasach Republiki. Srebrne monety z charakterystycznym ząbkowaniem na rancie zachowały się w bardzo dobrym stanie, zawierają ok. 99 proc. czystego srebra. Takimi monetami posługiwali się Rzymianie w czasach Juliusza Cezara, Marka Antoniusza i cesarza Augusta. Jest to drugie tego typu znalezisko na ziemiach polskich, zaliczane do niezwykle cennych w Europie.

Zarówno takiego jak to znaleziska i podobnych skarbów należy się spodziewać w naszym regionie, który przed dwoma tysiącami lat porastała gęsta puszcza, pełna dzikiego zwierza. W pobliżu rzek i strumieni żyły tutejsze plemiona zajmujące się głównie rolnictwem i tropieniem dzikiej zwierzyny. Leśnymi szlakami wędrowali kupcy z dalekiego Rzymu. Kilka lat temu podczas budowy autostrady A-1 właśnie w rejonie Kalinka odkopano ślady wczesnośredniowiecznych zabudowań i odkryto także monety z czasów rzymskich.

R.Poradowski