Listopad to bardzo pracowity miesiąc dla Zespołu Pieśni i Tańca „Rzgowianie”. Na chwilę przerwaliśmy naukę kolęd, by przypomnieć sobie układy taneczne, które zaprezentowaliśmy 18 listopada br. na festiwalu we Włocławku.
Gospodarzami festiwalu był Zespół Pieśni i Tańca „Kujawy”. Zaprezentowaliśmy się w tańcach lubelskich i tańcach Lachów Sądeckich, a najmłodsza grupa zatańczyła polkę miejską. Na ten festiwal przybyło kilkanaście zespołów z całej Polski, prezentujących folklor wielu regionów. Formy prezentacji były przeróżne: suity, scenki rodzajowe, obrazki obrzędowe. Z podziwem obserwowaliśmy, jak grupy taszczyły na scenę olbrzymie rekwizyty (kapliczka naturalnych rozmiarów). Najwięcej było grup z Kaszub, oglądaliśmy je z dużym zaciekawieniem, bowiem ten folklor jest dla nas bardzo odległy i osobliwy, podobnie jak gwara.
Po festiwalu odbyło się spotkanie instruktorów z muzykologami i etnochoreografami. Poruszano problemy finansowania folkloru, szkolenia już zanikającej funkcji, jaką jest instruktor choreograf oraz formy ich zatrudniania. Na koniec powierzono instruktorom misję przekazywania z pokolenia na pokolenie niematerialnego dziedzictwa kultury i obdarzono nas zaufaniem w sprawach jakości przekazu. Ugruntowano w nas przekonanie, że musimy dalej tworzyć z pasją widowiska folklorystyczne w taki sposób, by widz oglądał je z przyjemnością, a artysta miał z tego satysfakcję. Myślę, że w Rzgowie właśnie tak się dzieje, o czym świadczy coraz większe zainteresowanie folklorem i to nie tylko jako formą spędzania czasu wolnego. Jestem przekonana, że stwierdzenie gospodarza imprezy etnochoreografa: „Zespół profesjonalny niczym nie różni się od zespołu nieprofesjonalnego” tyczyło się właśnie „Rzgowian”.
Projekt „Kujawski wianek” był sfinansowany ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego „. Takie konfrontacje są bardzo potrzebne. Dziękuję wszystkim dzieciom, ich rodzicom i młodzieży za wspaniałą zabawę i miłe doświadczenia.
Renata Furga