Tego pięknego suma o wadze ok. 50 kilogramów, długości 191 cm, złowił przed laty rzgowianin Jerzy Fidrysiak w Wiśle k. Wyszogrodu. Ostatnio ten zapalony wędkarz zaliczył karpia ważącego 24 kg. Wszystkie te wspaniałe okazy po sfotografowaniu i zmierzeniu wędruję do rzeki, bo rzgowianin, pasjonał natury i czystych wód, wędkuje dla przyjemności, a nie dla mięsa. Zresztą uważa, że znacznie taniej jest kupić rybę w sklepie…
Pan Jerzy od dziecka pasjonuje się wędkarstwem. Odwiedza różne rejony kraju i wędkuje na różnych akwenach. Jak mówi, wędkowanie i praca w ogródku to jego sposób na relaks. Żałuje tylko, że ma zbyt mało czasu. Odwiedzając różne rzeki i zbiorniki wodne niejako przy okazji interesuje się stanem naszych wód i różnymi zjawiskami. W Łódzkiem nie ma zbyt dużych rzek, a rzgowska gmina leży na wododziale Wisły i Odry, za to w województwie znajdują się dwa duże akweny: Zalew „Jeziorsko” na rzece Warcie i Zbiornik Sulejowski na Pilicy. Ten ostatni akwen według rzgowianina jest bardzo dobrym łowiskiem. Ciekawych obserwacji dostarczają także małe rzeczki, np. w Wolbórce, płynącej m.in. przez sąsiednią tuszyńską gminę, cennego pstrąga zjadają żarłoczne kormorany.
Jerzy Fidrysiak jest prezesem Zarządu rzgowskiej firmy „Eko-Kompleks”, zajmującej się m.in. projektowaniem i budową oczyszczalni ścieków. Zna więc doskonale problemy związane z ochroną polskich wód. Boleje nad tym, że wiele rzek i strumieni jest zanieczyszczonych przez ludzi nie zdających sobie sprawy, że szkodzenie naturze to podcinanie gałęzi, na której siedzą…
Ryszard Poradowski