Panią profesor Agnieszkę Salską spotkać można w Rzgowie na wielu imprezach kulturalnych, m.in. w Bibliotece Publicznej i GOK. Kilka miesięcy temu w prestiżowej serii  Biblioteki Narodowej ukazała się książka  emerytowanej profesor  zwyczajnej Uniwersytetu Łódzkiego, amerykanistki i znakomitej znawczyni amerykańskiej literatury, pt.  „Emily Dickinson. Wybór  poezji”. A. Salska mieszka w Rzgowie, gdzie przed laty wraz z mężem Piotrem angażowała się w życie tej miejscowości.

– Oboje z mężem wycofaliśmy się z tego zaangażowania częściowo z powodu wieku, a częściowo także dlatego, że burmistrzem został nasz siostrzeniec i nie chcieliśmy łączyć spraw rodzinnych z publicznymi.

Agnieszka Salska jest pierwszym profesorem naukowcem w dziejach Rzgowa. Jak twierdzi, to dla niej źródłem satysfakcji zawodowej, ale do samego tytułu nie przywiązuje zbyt wielkiej wagi.

Dzisiejszy Rzgów obserwuje z wielkim zainteresowaniem, bo, jak twierdzi,  „Polska samorządowa ładnie się sprawdza’, choć nie brakuje wielu różnorodnych problemów, wynikających m.in. z niesprawiedliwości, istnienia koterii. Jednak takie ośrodki jak Rzgów zmieniły się na lepsze.  Miasto jest uprzywilejowane ze względu na świetne położenie, ponadto Rzgów nigdy nie był wsią pańszczyźnianą, zawsze handlował i być może dlatego łatwiej mu było odnaleźć się w nowej rzeczywistości. A przecież wcześniej było to miasto zapyziałe, niedoinwestowane, mogące znakomicie grać w filmach takie małe zapomniane przedwojenne miejscowości.

– Czego mi brakuje w dzisiejszym Rzgowie? Jeśli idzie o sprawy podstawowe, takie jak zaopatrzenie w artykuły spożywcze czy przemysłowe, jest samowystarczalny, ale mnie brakuje dostępu do teatru czy opery, bo nie ma jak wrócić wieczorem  do domu. Ten dostęp do kultury dla nas, ludzi starszych, jest ograniczony. Wielkie miasto oferuje też więcej spotkań z ciekawymi ludźmi, choćby ze świata kultury czy nauki, bo teraz właśnie ze względu na wiek jesteśmy mniej mobilni.

Te spostrzeżenia  profesor A. Salskiej dedykujemy rzgowskim samorządowcom, wszak  ludzi starszych przybywa tu z roku na rok i warto im pomóc.

R.Poradowski