„Wiele dzisiaj ludzie rozprawiają o tem i o owem. Niejeden po kilku miesiącach przebytych w mieście, takim się stanie mądrym, że chciałby wszystkich uczyć, chciałby wszystko ganić, a nie wie nawet rzeczy najpotrzebniejszych, nie wie nawet, jak dawna jego wioska czy miasteczko, z którego przyszedł do wielkiego miasta, a cóż dopiero mówić, jak dawny naród, do którego należy, jakie on przechodził losy i koleje, jaka jego historya. O tem już niema co wspominać”. Tak 115 lat temu pisał zasłużony dla Rzgowa ks. Paweł Załuska, autor pierwszego w formie książkowej opisu osady nad Nerem.
Choć od tamtego czasu sporo wody upłynęło w Nerze, słowa te nie straciły nic na aktualności. Przez cztery lata Załuska zaobserwował, że rzgowianie potrzebują solidnej wiedzy o swej „małej ojczyźnie”, dlatego. Do mieszkańców zwrócił się w następujący sposób, wyjaśniając cel swoich działań: „abyście brali naukę, że dla chcącego niema żadnych przeszkód”. Kapłanowi chodziło bowiem o pobudzenie aktywności mieszkańców. Trzeba przyznać, że to mu się udało, wszak w tym okresie powstała nie tylko straż ogniowa, ale i orkiestra dęta, utworzono w centrum osady park, stworzono podwaliny kilku ważnych organizacji i instytucji. A to tylko część dokonań z inspiracji twórczego kapłana.
Autor wspomnianej książeczki pt. „Rżgów” dawny i teraźniejszy” przebywał w osadzie zaledwie kilka lat. Do osady trafił w 1902 roku, zaledwie półtora roku po otrzymaniu święceń kapłańskich, zastępując tu ks. Idziego Radziszewskiego. W kwietniu 1908 r. opuszcza Rzgów i przenosi się do podłódzkiej wsi Retkinia (dziś dzielnica Łodzi). Potem pracuje jeszcze w innych miejscowościach, wszędzie dając dowód olbrzymiego zaangażowania. Podczas II wojny światowej, 6 października 1941 r. został aresztowany przez okupanta i uwięziony w Dachau. Tam w połowie następnego roku został zamordowany. Rzgów uczcił pamięć ks. Pawła Załuski, nadając jednej z ulic jego imię.
R.Poradowski




