Monika i Waldemar Lasoniowie – właściciele firmy „Groser” z Grodziska, którzy ok. kilku lat odnoszą sukcesy w branży, zapewne nie są w stanie wymienić wszystkich nagród i wyróżnień, którymi uhonorowano ich wyroby. Ostatnio podczas Jarmarku Wojewódzkiego w Łodzi otrzymali kolejne wyróżnienie, a wcześnie Grand Prix za ser owczy. Choć mamy pełnię lata, u Lasoniów normalna praca, wszak wyroby z Grodziska cieszą się wielką popularnością wśród klientów. – Obecnie najbardziej cenione są sery dojrzewające – im dłużej tym lepsze, szczególnie te o różnych smakach – mówi Monika Lasoń.

Lato to czas wypoczynku, ale Lasoniowie mogą sobie pozwolić najwyżej na tygodniowy urlop, i to blisko domu, by w sytuacji awaryjnej móc szybko dojechać do Grodziska.  „Pańskie oko konia tuczy” – widocznie uważają Lasoniowie w myśl starego przysłowia, które przypomina Sędzia w „Panu Tadeuszu” Adama Mickiewicza.

Świat grodziskich serów rzemieślniczych – to autentyczne smaki, sery kozie i owcze, z mleka z własnej hodowli. Ta mała rodzinna serownia wytwarza m.in. kozi twarożek, fromage, sery kozie pleśniowe, sery dojrzewające, a nawet kozi jogurt. Sery powstają wyłącznie z pełnego pasteryzowanego mleka koziego lub owczego. O walorach tych wyrobów nie zamierzamy pisać, bo ci, którzy odwiedzają firmę Lasoniów, znają doskonale nie tylko smak serów czy twarożków, ale i liczne ich zalety.

Monika i Waldemar Lasoniowie to doskonały przykład młodych i pracowitych ludzi, którzy przed laty wyznaczyli sobie cel i konsekwentnie go realizują. Monika to pasjonatka zdrowej żywności, a jej mąż – hobbysta hodowli kóz oraz nowoczesnego rolnictwa. Tajniki produkcji serów poznawali podczas licznych wyjazdów krajowych i zagranicznych, m.in. w Niemczech, Holandii, Austrii czy Francji. Teraz sami szkolą innych, prowadząc warsztaty m.in. dla hoteli i restauracji.

Ryszard Poradowski