Wbrew pozorom Gminna Przychodnia Zdrowia w Rzgowie nie obsługuje wszystkich mieszkańców gminy – w końcu ubiegłego roku zarejestrowanych tu było 5548 pacjentów, w tym 1055 dzieci. Reszta mieszkańców, najczęściej związana zawodowo czy nauką z pobliską Łodzią, właśnie tam korzysta z usług medycznych. W ubiegłym roku rzgowskiej placówce przybyło ponad 460 nowych pacjentów, ale jednocześnie ponad 600 ubyło, bowiem część została wypisana z powodu zgonu, inni zmienili miejsce zamieszkania itd.

Ubiegły rok z powodu pandemii koronawirusa była trudny dla GPZ, o czym niejednokrotnie mówił dyrektor tej placówki Jarosław Nettik. Łącznie medycy udzieli 42 tys. porad i konsultacji, a także wykonali prawie 900 szczepień (w tym 650 profilaktycznych u dzieci) i ponad 2,5 tys. przeciw covid-19. Nie lubię suchych liczb serwowanych Czytelnikowi, ale w tym przypadku obrazują one działalność placówki w tym trudnym okresie. Warto jeszcze wspomnieć, że udało się  zakupić trochę sprzętu diagnostycznego i innych urządzeń (za ponad 200 tys. zł), wykonano także modernizację placówki. Dyrektor z zadowoleniem mówi o pozyskiwaniu nowych młodych medyków, m.in. lekarza pediatry.

Co jakiś czas w dyskusjach na temat służby zdrowia w Rzgowie powraca temat związany z rozbudową lub budową nowej siedziby GPZ. Pewne jest, że w najbliższych latach nikt nie podejmie decyzji w sprawie budowy nowego lokalu choćby dlatego, że najpierw trzeba spłacić zadłużenie związane m.in. z wybudowaniem GOK, ponadto czasy są trudne także z powodu szalejącej inflacji i niepewnej sytuacji związanej z wojną na Ukrainie. Zatem działania dyrekcji GPZ i Rady Społecznej związane z modernizacją placówki wydają się na czasie i optymalne.

R.Poradowski