Ku końcowi zbliża się budowa strażnicy OSP w Gospodarzu. Inwestycja powstawała od 2011 roku głównie dzięki społecznemu zaangażowaniu druhów, znaczną część prac wykonali sami strażacy. Pozostały jeszcze do wykonania drobne prace wykończeniowe i kosmetyczne, by za kilka miesięcy mogły się tu odbyć gminne dożynki. To ważne wydarzenie w życiu Gospodarza i druhów. Jeśli idzie o inwestycję, prezes OSP Sławomir Głaszcz jest zadowolony z ostatecznego efektu, bo strażnica rzeczywiście wygląda imponująco i zapewne przez wiele lat służyć będzie tutejszemu społeczeństwu.

Podczas sobotniego (15 marca 2025 r.) walnego zebrania sprawozdawczego w OSP druhowie z Gospodarza podsumowali działalność w ubiegłym roku. Jest ich 34 w jednostce, w 2024 roku ośmiokrotnie wyjeżdżali do różnych zdarzeń. Co prawda nie dysponują ani średnim, ani ciężkim pojazdem ratowniczo-gaśniczym, ale nieźle sobie radzą przy pomocy lekkiego samochodu wyposażonego w podstawowy sprzęt niezbędny np. podczas zdarzeń na drogach, a i w przypadku niewielkiego pożaru potrafią skutecznie zareagować. Do akcji w każdej chwili może wyjechać 13 przeszkolonych druhów.

Prezes S. Głaszcz, który z OSP związany jest już ponad 20 lat, a od 2007 kieruje jednostką, liczy na to, że po zakończeniu inwestycji i po dożynkach jednostka wreszcie będzie mogła rozpocząć normalna pracę. – Pomyślimy wówczas o rozwoju OSP, m.in. pozyskaniu młodych ludzi i utworzeniu MDP.  Jeszcze niedawno mieliśmy w naszych szeregach sporo młodzieży, ale „powyrastała” i w wielu przypadkach zasiliła jednostkę, zatem teraz znów musimy przyciągnąć naszych potencjalnych następców – mówi Sławomir Głaszcz.

Ryszard Poradowski