Niektórzy skazani robią wszystko, by uniknąć odbycia kary więziennej. Ukrywanie się nie jest najlepszym rozwiązaniem, bo wcześniej czy później kończy się pobytem za kratkami, tym bardziej, że policjanci mają na ogół niezłe rozeznanie w świecie przestępczym i w końcu wpadają na trop tych, którzy liczą na nieudolność stróżów prawa.
Potwierdzają to po raz kolejny przykłady z powiatu łódzkiego wschodniego, o których informuje nas rzecznik prasowy KPP w Koluszkach mł. asp. Aneta Kotynia. Otóż koluszkowski dzielnicowy dotarł do 2 ukrywających się mężczyzn w wieku 34 i 37 lat. 34-latek mający na koncie przestępstwa narkotykowe akurat wykonywał prace dorywcze, licząc zapewne, że w ten sposób uniknie spotkania z Temidą. Z kolei 37-latek zatrzymany został, gdy jako pasażer jechał samochodem osobowym. On też miał na koncie przestępstwa narkotykowe. Obydwaj mężczyźni poszukiwani byli przez sąd w Brzezinach. Tego samego dnia policjanci zatrzymali w Tuszynie 51-latka ukrywającego się przed organami ścigania za złamanie sądowego zakazu i kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu.
Jak informuje A. Kotynia, podstawy poszukiwań są różne, listy gończe, sądy i prokuratury wydają zarządzenia, postanowienia i nakazy doprowadzenia celem których jest ustalenie miejsca pobytu osób poszukiwanych lub przeprowadzenie z nimi czynności procesowych. Policjanci docierają do osób poszukiwanych w różnych okolicznościach. Jedni zatrzymywani są w miejscach zamieszkania, na innych ,,wpadają” podczas legitymowania i przeprowadzanych interwencji. Zdarzają się przypadki, gdzie poszukiwani zatrzymywani są przed policjantów w czasie wolnym od służby. Często jest to żmudna i skrupulatna praca, ponieważ osoby, które się ukrywają robią wszystko, aby nie wpaść w ręce policjantów i wymiaru sprawiedliwości.
Ryszard Poradowski