Gdy kilka lat temu pisaliśmy o pokładach gorących wód zalegających  m.in.  pod powiatem łódzkim wschodnim, pabianickim i zgierskim, pukano się znacząco w czoło wskazując, że te rewelacje należy włożyć między bajki.  Dziś już wiadomo, że na trudniejsze czasy mamy w zanadrzu do wykorzystania nie byle jaki atut – wody geotermalne, które mogą zasilić sieć ciepłowniczą i posłużyć w balneologii. Na mapce znajdującej się w przygotowywanej właśnie strategii rozwoju gminy Rzgów do 2030 roku znajduje się mapka wskazująca zasięg wód geotermalnych, które zalegają pod całą gminą Rzgów, ale także sąsiednimi gminami: Ksawerów, Pabianice i Tuszyn, a także pod  znaczną częścią Łodzi.

Trzeba oczywiście czasu i sporych pieniędzy, by dobrać się do tej energii cieplnej, jak to uczyniono choćby w niedalekim Uniejowie. Na razie nie ma pieniędzy na kosztowne odwierty, ale w przyszłości ciepło z wnętrza ziemi może się okazać szansą także dla rzgowskiej gminy. A gdyby się jeszcze okazało, że podziemne pokłady gorących wód zawierają korzystne dla zdrowie minerały, Rzgów mógłby zbudować nie tylko baseny z wodami  geotermalnymi ale i zaplecze lecznicze. Marzenia?  Raczej nie, wszak w przypadku Uniejowa jeszcze dwadzieścia lat temu także nie wierzono w uzdrowiskowy charakter nadwarciańskiej miejscowości.

Gdy nadejdą lepsze czasy i powstanie w Rzgowie ostatnie zaplanowane już dawno ogniwo wielkiego kompleksu sportowo-kulturalnego – kryty basen kąpielowy, być może uda się połączyć wspomnianą inwestycje z wykorzystaniem gorącym wód podziemnych. To byłaby wielka szansą dla Rzgowa, ale i pobliskiej Łodzi.

R.Poradowski