Huta Wiskicka – Tadzin to małe sołectwo w rzgowskiej gminie, od lat kierowane przez Andrzeja Sabelę. Nawet nie wszyscy miejscowi mieszkańcy wiedzą, że przed wiekami istniała tu huta szkła i funkcjonował młyn wodny, należący do „państwa pabiańskiego”. „Gdy chocianowicka fabryka szkła przestała być czynną, kapituła wydała niejakiemu Andrzejowi hutnikowi w 1480 r. przywilej na wybudowanie huty szklanej oraz na lokację osady. Początkowa jej nazwa, Lywlewy, nie utrzymała się. Nazywano ja po prostu Hutą, z późniejszym dodatkiem Wiskicka od pobliskiego Wiskitna. Niekiedy akta mianują hutnika kaleńskim, od sąsiedniej wsi Kalno” – pisał 120 lat temu Maksymilian Baruch w książce „Pabianice, Rzgów i wsie okoliczne”. 

Osada powstała kilkanaście lat po wydaniu wspomnianego przywileju i w 1499 roku hutnik oprócz czynszu z roli dostarczać miał do dworu w Pabianicach 300 szyb i 100 szklanic, a potem 1000 szyb i 200 szklanic. Niestety, na początku XVI stulecia osadę nawiedziła zaraza i hutnik „porzuciwszy wszystko uciekł”, a kmiecie zmarli z powodu morowego powietrza. Po jakimś czasie słynny zarządca dóbr kościelnych Latalski, znany z zapobiegliwości i wzorowego gospodarowania, odbudował osadę i hutę, jednakże u progu czwartej dekady XVI w. zakład hutniczy przeniesiono w inne miejsce.

 Po wspomnianych obiektach nie ma już śladu, za to jak dawniej płynie tu Ner i istnieje kilka stawów. – To ciekawe, w latach siedemdziesiątych w Nerze było niewiele wody, a jej nadmiar można było zaobserwować jedynie podczas odwilży czy wiosennych roztopów, a teraz jest jej więcej, nawet w okresach suszy – mówi A. Sabela. – Także w stawach, które wykorzystywane są głównie rekreacyjnie, nie brakuje wody.

Huta Wiskicka – Tadzin to nietypowe sołectwo, bo dość, że niewielkie, to jeszcze mało roszczeniowe w rzgowskiej gminie. – Przydałby się w Tadzinie chodnik, ale wiemy, że w gminie jest sporo ważniejszych potrzeb, dlatego poczekamy na lepsze czasy – mówi A. Sabela. – W tym roku będziemy chcieli zakończyć wreszcie rozbudowę świetlicy. Tak opornie jeszcze żadna inwestycja nie była realizowana przeze mnie. To niewielkie zadanie i zapewne dlatego trudno było znaleźć wykonawcę, a ponadto pandemia i wzrost kosztów materiałów budowlanych nie ułatwiały rozbudowy świetlicy.

Fot: Sołtys Andrzej Sabela i rozbudowywana świetlica wiejska (stan maj 2022 r.)

R.Poradowski