Dopisała aura, więc niedzielny piknik rodzinny w Gospodarzu, zorganizowany przez OSP i Radę Sołecką, udał się znakomicie, tym bardziej, że zadbano o atrakcje przede wszystkim dla dzieci (wata cukrowa, dmuchany zamek-zjeżdżalnia, pokaz sprzętu strażackiego), ale nie brakowało ich również dla dorosłych (panele i obrazy z mchu dekoracyjnego). Tradycyjnie już w Gospodarzu atrakcją są stare pojazdy – kiedyś prezentowano znakomicie odrestaurowany ciągnik rolniczy „Zetor”, teraz zaś można było zobaczyć motoryzacyjny rarytas w postaci rodzimego motocykla marki WFM z lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku.
Uczestnictwo w pikniku burmistrza Rzgowa Mateusza Kamińskiego było okazją do rozmów z miejscowymi druhami z prezesem Sławomirem Głaszczem o przyszłości OSP. Strażakom potrzeba jeszcze trochę środków, by wykończyć strażnicę, a potem rozwinąć działalność ratowniczo-gaśniczą. Wspomnijmy w tym miejscu, że tutejsza jednostka jest chyba jedyną w rzgowskiej gminie, w której praca społeczna przynosi od lat wymierne korzyści. Nowa strażnica w znacznej części powstała tu dzięki pracy społecznej druhów. Być może do 2025 roku budowa strażnicy zostanie zakończona, jako że we wrześniu tego roku Gospodarz będzie gościł uczestników gminnych dożynek.
W pikniku uczestniczyli też druhowie z sąsiedniej Woli Zaradzyńskiej. Współpraca obu jednostek układa się bardzo dobrze nie tylko z powodu sąsiedztwa, ale i przynależności do wspólnej parafii w Woli Zaradzyńskiej.
R.Poradowski