Trzeba przyznać, że takiego boomu inwestycyjnego w gminie Rzgów jak w ostatnich latach nie było jeszcze w dziejach grodu nad Nerem. Przypadł on na lata kierowania gminą prze burmistrza Mateusza Kamińskiego. Z okazji 5-letniego zapytaliśmy włodarza, co dla niego było najważniejsze w tym okresie.

– Z pewnością bardzo ważne były wielkie inwestycje, jakie udało nam się zrealizować, ale nie one są dla mnie  najważniejsze. Najbardziej cieszy mnie to, że udało się zaktywizować mieszkańców, że  ruszyła integracja, o czym świadczy m.in. wiele imprez organizowanych przez ludzi, poczynając od pikników sołeckich, inicjatyw kulturalnych i  imprez sportowo-klubowych, a na  zawodach wędkarskich czy zbiórkach krwi kończąc. Dzięki tej wielkiej aktywności wyłoniło się wielu liderów, a gmina stała się rozpoznawalna, staliśmy się gminą przyjazna ludziom. To mnie cieszy najbardziej.

– Do końca kadencji zostało jeszcze kilka lat – co obiecuje Pan mieszkańcom?

– Nic nie obiecuję, staram się realizować to, co wcześniej ustaliliśmy wspólnie, np. zmodernizowanie rejonu ulicy Ogrodowej i Szkolnej, placu 500-lecia i fragmentu ulicy Łódzkiej w Rzgowie, w Starowej Górze  z kolei chcemy poprawić funkcjonalność i bezpieczeństwo  tamtejszego układu komunikacyjnego, łącząc dobrymi ulicami ulicę. Centralną z Graniczną. To tylko kilka przykładów.

– Nie wspomniał Pan o rozbudowie Gminnej Przychodni Zdrowia…

– To ważny temat, ale trzeba się jeszcze zastanowić w jakim kierunku iść: czy budować nowy ośrodek zdrowia, czy może rozbudowywać istniejący, jakie są argumenty w tej sprawie. To wymaga głębokiej analizy, zastanowienia się także nad tym, jaka ma być nasza placówka. Z pewnością istnieje potrzeba rozwinięcia specjalistyki, ale czy musi się to wiązać z budową nowego obiektu?

Rozmawiał: R.Poradowski