Tym razem oszust miał pecha. W jednej z firm w rzgowskiej gminie został zatrzymany przez pracowników, gdyż oszukał właściciela na ponad 46 tys. zł. Zaoferował materiały budowlane, za które inkasował pieniądze, ale nie zamierzał wywiązać się z zobowiązania. Właściciel firmy umówił się z oszustem pod pretekstem dokonania kolejnego zamówienia, doszło do awantury i w konsekwencji na miejsce zdarzenia przyjechała policja. 35-latek okazał się oszustem, który miał już w przeszłości konflikty z prawem.

Jak się okazało, oszust przyjechał do firmy w rzgowskiej gminie samochodem, choć miał orzeczony sądowny zakaz prowadzenia pojazdów. Za pośrednictwem internetu oferował materiały budowlane i usługi, które istniały tylko na papierze. Jak informuje rzecznik prasowy KPP w Koluszkach mł. asp. Aneta Kotynia, dowody zebrane w sprawie przez policjantów pozwoliły na przedstawienie 35-latkowi zarzutu oszustwa, co zagrożone jest karą do 8 lat pozbawienia wolności oraz zarzutu kierowania pojazdami mimo orzeczonego zakazu sądowego. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 5 lat więzienia. Postępowanie w tej sprawie prowadzą rzgowscy policjanci pod nadzorem prokuratury.

Oszuści nie znają żadnych granic, stosują różnorodne sposoby, by wyłudzić pieniądze. 35-latek liczył na naiwność, ale tym razem się przeliczył. Finał będzie przed obliczem Temidy. To swoista lekcja dla tych, którzy w interesach zapominają o ostrożności i ograniczonym zaufaniu.

Ryszard Poradowski