Statystyczny mieszkaniec rzgowskiej gminy zużywa rocznie prawie 59 metrów sześciennych wody. To sporo. Większość tego życiodajnego płynu pochodzi ze studni zlokalizowanych w gminie, ale prawie 135 m sześc. kupujemy w łódzkim Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji. W ubiegłym roku przybyło ponad 250 nowych odbiorców wody. W trosce o jakość wody dostarczanej mieszkańcom, badano ją w akredytowanym laboratorium. W całym roku odnotowano 121 awarii sieci wodociągowej, w tym dwie trzecie usunięto we własnym zakresie.

Do historii należą już problemy z wodą, gdy brakowało jej w sieci i drastycznie spadało ciśnienie. Dziś najwięcej wody wydobywa się z ujęć w Rzgowie, następnie Grodzisku i Gospodarzu, najmniej zaś w Romanowie. Dzięki wieloletniemu inwestowaniu w nowe ujęcia wody i budowie pojemników retencyjnych mieszkańcy na ogół nie narzekają. Teraz przyszła kolej na budowę nowoczesnej stacji uzdatniania wody w Czyżeminku (są tu dwie studnie, w tym jedna nowa), bo przybyło tu nowych domostw, a w przyszłości taka SUW powstanie w Kalinie.

Woda jest dziś strategicznym towarem warunkującym jakość życia. Niestety jest jej za mało, a ponadto trzeba za nią płacić coraz więcej. Dlatego wodę musimy oszczędzać i zamiast do podlewania ogródka używać tej z wodociągu, gromadźmy deszczówkę, nie pozwalajmy też spływać wodzie do rowów czy kanalizacji. A to ostatnie zjawisko jest wciąż niedoceniane, co prawdopodobnie ma związek i niewiedzą. Wielu mieszkańców betonuje podjazdy i  tereny wokół swoich domostw, co powoduje olbrzymie straty wody i usychanie drzew oraz krzewów. Według światowych statystyk mamy mniej wody niż Egipt!

R.Poradowski