Środowa nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej Rzgowa poświęcona była tylko jednej sprawie: pozyskaniu środków rządowych wysokości 3,6 mln zł na modernizację drogi Kalinko – Kalinko Morgi. To już trzecia odsłona tej samej sprawy, bowiem wcześniej 9-osobowa grupa radnych z przewodniczącym Rady Miejskiej Jarosławem Świerczyńskim na czele zastopowała przyjęcie tych pieniędzy i remont drogi, która niedługo stanie się arterią objazdową w związku z remontem drogi ze Rzgowa do Woli Rakowej. Starosta powiatu łódzkiego wschodniego w modernizacji połączenia Kalinka z Kalinko Morgami dostrzegł szansę na usprawnienie objazdu i poprawę bezpieczeństwa podczas wspomnianego remontu drogi ze Rzgowa w kierunku A-1, dlatego jego przedstawiciel przekonywał rzgowskich radnych do skorzystania ze środków rządowych, co wsparła także pani wojewoda, przedłużając na prośbę burmistrza Mateusza Kamińskiego termin skorzystania ze wspomnianej dotacji.

Choć po raz kolejny na sesji nadzwyczajnej pojawili się mieszkańcy zainteresowani remontem drogi Kalinko – Kalinko Morgi i wraz z częścią radnych namawiali do skorzystania z rządowej dotacji, grupa radnych (wcześniej 9 osób, teraz na sesji nadzwyczajnej była nieprzejednana i w głosowaniu podtrzymała swoje stanowisko, rezygnując definitywnie z przyjęcia z rządowego wsparcia. To niezrozumiałe stanowisko w sytuacji, gdy wiele gmin czeka na zewnętrzne wsparcie finansowe. Na nic zdały się też argumenty mniejszościowej grupy radnych, apelujących o skorzystanie z szansy, jaką stwarza rządowa dotacja w postaci 3,6 mln zł. Wspomniana droga jest w złym stanie technicznym, zawaleniem grozi mostek, a podczas wspomnianego remontu trasy Rzgów – Wola Rakowa, gdy pojawi się tu znacznie więcej pojazdów – może dojść do tragedii. Sołtys Stanisław Hoja mówił wprost, że w ciągu 34 lat nie zetknął się z taką kuriozalną sytuacją niezgodną ze zdrowym rozsądkiem, także przewodnicząca KGW w Kalinku Anna Szczech apelowała do grupy radnych, by nie byli marionetkami i nie głosowali „pod linijkę”, w tym duchu wypowiadał się również sołtys Zdzisław Wróblewski sugerujący, by radni zrezygnowali z fałszywej solidarności, sołtys Andrzej Sabela, a także radni Przemysław Szczech i Zbigniew Waprzko.

Nieprzejednane stanowisko grupy radnych to efekt swoistego „przeciągania liny” i konfliktu grupy radnych z burmistrzem Rzgowa, podczas którego interes wielu mieszkańców i gminy wystawiony został na próbę. W tle znajdują się personalne ambicje i rozgrywki pomijające publiczny interes gminy. Dodajmy, że przeciwko wykorzystaniu 3,6 mln zł rządowej dotacji już na poprzednich dwóch sesjach Rady byli następujący radni: Wioletta Bednarska, Kamila Kuźnicka (nieobecna w środę), Justyna Łuczyńska, Justyna Mikinka-Dusińska, Paweł Redzynia, Kordian Skalski, Jarosław Świerczyński, Anna Tumińska-Kubasa i Łukasz Wiktorowicz. Pieniądze, które miały posłużyć do remontu drogi w rzgowskiej gminie, zapewne trafią do innego samorządu w myśl przysłowia: gdzie się dwóch bije, tam trzeci skorzysta.

Ryszard Poradowski