Już przed wiekami rzgowianie zadbali o taki kształt swojego miasta, by podkreślał charakter grodu nad Nerem. Co było najsilniejszym akcentem? Oczywiście obszerny rynek i wyniosły murowany kościół – wyraźna dominanta w zabudowie Rzgowa. Właściwie wszystkie domy były drewniane, kryte słomą, więc stwarzały gęstą zabudowę głównie wzdłuż traktu piotrkowskiego, czyli dzisiejszej ulicy Tuszyńskiej. W połowie XVI wieku było jednak7 ulic, tworzących urbanistyczny szkielet Rzgowa, w następnym stuleciu przybyły kolejne dwie ulice. Taki układ przestrzenny, oczywiście rozbudowany, przetrwał do dziś.

Plan regulacyjny Rzgowa z 1796 roku, nieznany z wyrysu, ale opisany w obszernych komentarzach, wskazywał kierunki rozwoju urbanistycznego. Także w późniejszych planach zalecano m.in. zachowanie rynku w dotychczasowym stanie i uregulowanie jego zachodniej pierzei, zalecano zlikwidowanie starego rynku przy ul. Kaleńskiej i poszerzenie oraz przedłużenie ulic: Długiej, Pabiańskiej, Rawskiej, Wąskiej i Źródłowej, dostrzeżono też potrzebę uregulowania ulicy Grodziskiej i nadanie jej jednolitej szerokości. Pożar z 1812 roku wymusił niejako wiele innych działań regulacyjnych porządkujących miasto i czyniących je bezpieczniejszym. Przepisy rządowe nakazywały budowanie kominów z kamienia lub cegły, w wielu miastach przemysłowych, np. Rawie Mazowieckiej drewniane elewacje zastępowano ceglanymi, co w rolniczym i biednym Rzgowie było raczej nierealne. Jeszcze w XIX wieku niemal cała zachodnia pierzeja rynku składała się z drewnianej parterowej zabudowy.

Plan regulacyjny zawierał jeszcze jeden niezwykle ważny postulat – wyniesienie stodół poza obręb ścisłego centrum Rzgowa. Wiele z nich zlokalizowano za Nerem, w rejonie dzisiejszej strażnicy OSP i cmentarza parafialnego. Chodziło o zmniejszenie zagrożenia pożarowego. Kolejne pożary, jak choćby ten wielki od iskry z parowozu w 1917 roku, uaktywniały inżynierów i sprzyjały regulacjom ulic i zabudowy. W 1818 roku, a więc zaledwie 6 lat po wielkim pożarze miasta uporządkowano północną część rynku – to wówczas pojawiło się po raz pierwszy ogrodzenie przykościelnego cmentarza, kilkanaście lat później poszerzono i wybrukowano ul. Grodziską i Pabianicką. Ta pierwsza nabierała wielkiego znaczenia w związku z wybudowaniem Warszawsko-Wiedeńskiej Drogi Żelaznej ze stacją w Rokicinach.

Mimo licznych kataklizmów, które nie oszczędzały miasta, rzgowianie dbali o estetykę swojej miejscowości, szybko odbudowywali spalone domostwa i dostosowywali się do zaleceń władz zmierzających do uporządkowania i unowocześnienia Rzgowa.

Na zdjęciach:

– Na fotografii z 1940 roku widać jedną ze stodół. W tym okresie obowiązywał już zakaz lokalizowania stodół w centrum osady

– Współczesny widok centrum Rzgowa z lotu ptaka

R.Poradowski