34-latkowi z Koluszek, który już w przeszłości miał konflikty z prawem, chyba po raz kolejny zabrakło wyobraźni. Na poddaszu uprawiał bowiem marihuanę, co zakończyło się wizytą policjantów i zatrzymaniem mężczyzny. Za uprawę konopi grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 8 lat.
Podczas wizyty policjanci zabezpieczyli krzewy o wysokości 90 cm, z których można było wyprodukować sporo marihuany. Teraz już wiadomo, że nie trafi ona na rynek. Mężczyzna nie spodziewał się, że policjanci zjawią się u niego w domu, dlatego był zaskoczony i zachowywał się nerwowo. Jak informuje rzecznik prasowy KPP w Koluszkach mł. asp. Aneta Kotynia, 34-latek na widok stróżów prawa wszedł szybko do domu, mundurowi poszli za nim, a trop doprowadził ich na niezamieszkałe poddasze domu, gdzie znaleźli krzaki konopi o wysokości 90 centymetrów. Z takiej ilości krzewów można uzyskać blisko 50 gramów marihuany. Rośliny zostały zabezpieczone przez mundurowych, a mężczyzna został zatrzymany.
Amator łatwego zarobku, usłyszał już zarzut uprawy konopi, co zagrożone jest karą do 8 lat więzienia. Postępowanie w tej sprawie prowadzą koluszkowscy policjanci pod nadzorem prokuratury. Piszemy o tej sprawie, by ostrzec innych, że chęć łatwego zarobku może szybko przerodzić się szybki kontakt z Temidą, a to zwykle oznacza poważne kłopoty.
Fot. KPP
R.Poradowski