Tylko w minionym miesiącu na drodze ekspresowej w punkcie poboru opłat w rejonie Rzgowa doszło do dwóch wypadków. Kierowcy nie zachowali należytej ostrożności i rozbili pojazdy na tzw. bramkach. Wspomniany PPO istnieje od początku, czyli zbudowania S-8, ale nigdy nie został uruchomiony, ponieważ zmieniły się przepisy i do dziś nie ma klarownej sytuacji w sprawie opłat. Rzecznik prasowy łódzkiego Oddziału GDDKiA Maciej Zalewski nie wyklucza możliwości rozebrania urządzeń PPO, ale w tej sprawie nie ma dotąd żadnej konkretnej decyzji. Zatem zmotoryzowanym pozostaje zachowanie ostrożności i dostosowania prędkości pojazdów do oznakowania.

– Niestety, wielu kierowców wjeżdżając na PPO nie zdejmuje nogi z gazu i czasami kończy się to tragicznie.  W tym rejonie należy zwolnić i zachować szczególną ostrożność – mówi M. Zalewski.

W wypadku w dniu 22 października w godzinach popołudniowych jedna osoba została ranna i trafiła do szpitala. Na szczęście w drugim podobnym zdarzeniu tego samego dnia ofiar w ludziach nie było.

Fot. OSP Rzgów

Ryszard Poradowski