Kolejna książka rzgowianina
Pisaliśmy niedawno o wyprawie rzgowianina Mirosława Olszyckiego, który wybrał się do Armenii, by tropić ślady rodziny Noego. Co prawda nie udało mu się dotrzeć na górę Ararat, gdzie prawdopodobnie osiadła słynna arka, ale odwiedził wiele miejscowości związanych z Noe. Jak możemy się domyślać, rzgowianin nie zrezygnował z wyprawy na górę Ararat i na razie dokumentuje wszystko to, co dotyczy biblijnego potopu. M. Olszycki jest filmowcem i autorem wielu książek podróżniczych, więc zapewne za jakiś czas otrzymamy barwną opowieść o Armenii.
Za to już w pierwszym kwartale przyszłego roku ukaże się drukiem druga część powieści „Lodzermensch” pt. „Lodzer Frau z hotelu Savoy. Nawet w piekle można tańczyć”. W przyszłości – jak zapewni a autor – do rąk czytelników trafi kolejna część tej trylogii. O czym jest ta książka?
Jak pisze autor, w niezwykłej, alegorycznej przestrzeni dawnego hotelu zamienionego w więzienie, Łódź z czasów okupacji ukazuje swoje prawdziwe oblicze – miasto zawieszone między życiem a śmiercią, pamięcią a zapomnieniem. Każde piętro tej niezwykłej budowli to osobny świat. Każde – zamieszkane przez kobiety z krwi i kości, które kiedyś naprawdę chodziły po łódzkich ulicach. Dziś wracają – jako głosy przeszłości, sumienia i historii.
Poznaj Bronisławę Leszcz, położną przyjmującą porody na granicy życia i śmierci. Helenkę, przyszłą świętą, która modli się o miłosierdzie w miejscu bez nadziei. Luizę Bieder – żonę łódzkiego fabrykanta, rozdartą między pochodzeniem a lojalnością. Lisę Peterssen – Szwedkę i żonę polskiego generała, która nie chce wyrzec się polskości. Ewa Zajdel i Eugenia Pohlanski niosą mroczne tajemnice, lecz również pragnienie odkupienia. Różne, a jednak złączone wspólnym wyborem: obroną człowieczeństwa – życia, godności, miłości, honoru.
A wśród nich – Maria, młoda Żydówka, która pokochała strażnika ciemności i zdradzona przez niego, pojęła, że nawet w najjaśniejszych zakamarkach miłości może czaić się śmierć. Jest także Rycerz Niepokalanej, ten, który oddał życie za innego.
To nie tylko opowieść. To hołd. To literacka podróż przez hotel-labirynt, który staje się mapą ludzkich postaw i losów. A na końcu – i może przede wszystkim – jest Miłosierdzie.
Ryszard Poradowski




