Sara od dziecka rysuje i maluje. Ma talent. Jak mama Dorota i tata Arkadiusz. Jest rodowitą rzgowianką, tu ukończyła gimnazjum, tu jest jej miejsce na ziemi. Miała uczyć się w liceum plastycznym, a potem zapewne w Akademii Sztuk Pięknych, wszak dla taty taka droga okazała się nierealna. Jednak mama dla córki wybrała stomatologię i był to chyba dobry pomysł, bo Sara ukończyła Uniwersytet Medyczny w Łodzi i teraz przygotowuje doktorat z inżynierii materiałowej. Pozostała jednak wierna malarstwu i nadal w wolnych chwilach chwyta za pędzel.
Dorota Bednarska, matka Sary, także od lat maluje. Jej przygoda ze sztuką zaczęła się po śmierci wujka Jana Depczyńskiego, legendarnego rzgowskiego plastyka. Inspirują ją obrazy wielkich malarzy. W 2006 roku niespodziewanie naszkicowała Żyda. Mąż nie mógł ukryć zdziwienia. Bardziej niż pastele wolała malarstwo olejne. Podpatrywała ciocię Helutkę, czyli znakomitą rzgowską malarkę Helenę Przytulską, jak malowała swoje obrazy. – Zawsze mnie motywowała. Nie mówiła wiele, ale mnie chwaliła. To właśnie ona namówiła mnie, bym sięgnęła po pędzel i farby olejne. Maluję w nocy i wieczorami, ale potem w dzień, przy świetle słonecznym koryguję swoje obrazy.
Pani Dorota lubi malować twarze, oczy wyrażające emocje, ale też pejzaże, bo wciąż bliska jej jest przyroda i natura Jak twierdzi, zadziwia ją najbardziej sam akt tworzenia. Przez lata sporo eksperymentowała, szukała swojej drogi. Zamiast pędzla malowała… dłonią. Pierwszy obraz powstał w 2006 roku. Jak zawsze, ma sporo planów, ale wszystko koryguje życie. Chciała malować Rzgów, ale tak jakoś się składa, że na płótno wciąż trafiają inne tematy.
Zarówno pani Dorota jak i jej córka Sara nie pozwalają o sobie zapomnieć, prezentując od czasu do czasu swoje obrazy na wystawach w Rzgowie. Takie wystawy to okazja do podpatrywania innych amatorów i konfrontacji z innym spojrzeniem na świat. Chyba przydałoby się więcej takich ekspozycji, bo w Rzgowie wielu mieszkańców pasjonuje się sztuką i sięga po pędzel czy ołówek.
Zdjęcia ze zbiorów Doroty i Sary Bednarskich
R.Poradowski