Wydawać by się mogło, że niewielka rzgowska gmina nie ma już atutów, by przyciągać kolejnych inwestorów i rozwijać się dzięki ich podatkom. Tak przynajmniej myślą niektórzy, gdy tymczasem za kulisami, w ciszy gabinetów wciąż trwają pertraktacje, ustala się ceny i warunki, przygotowuje powoli kolejne inwestycje. Burmistrz Mateusz Kamiński i jego urzędnicy nie chcą na ten temat mówić, ale my mamy swoich informatorów. Z ich relacji wynika, że na kolejnego inwestora z grubym portfelem czeka teren m.in. przy ul. Katowickiej, gdzie kilka lat temu zlikwidowano wielkie… wysypisko śmieci i przygotowano kilka hektarów pod budowę hal magazynowych. Z tych planów na razie nic nie wyszło…

Na zagospodarowanie czeka też duży obiekt po „Makro”. Jak się okazuje, trwają negocjacje z potencjalnym właścicielem. Czy po ich zakończeniu powstanie tu centrum logistyczne, a może będą tylko magazyny pod wynajem, jak kiedyś pisaliśmy? Na razie niewiele można napisać o 40 hektarach dzierżawionych przez łódzki Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Kalinku, bo ten teren za kilka lub kilkanaście lat(?) ma stać się własnością gminy w związku z likwidacją Stacji Uzdatniania Wody. Potencjalni inwestorzy już ostrzą sobie zęby na ten atrakcyjny kąsek. Atrakcyjne tereny pod inwestycję są także we wschodniej części gminy, ale ich wykorzystanie będzie możliwe w przyszłości.

Choć wydawało się, że w gminie nie będzie boomu inwestycyjnego jeśli idzie o mieszkania, stało się odwrotnie. Obecnie powstaje kilka sporych atrakcyjnych osiedli mieszkaniowych, z największym w Starej Gadce. Wygląda na to, ze w najbliższych latach tego typu inwestycje powstaną m.in. w Rzgowie, ale i pobliskim Gospodarzu czy Starowej Górze i Konstantynie. Dodatkowi nowi mieszkańcy to także kolejne podatki w rzgowskiej kasie.

Na zdjęciu: osiedle budowane w Starej Gadce