W ostatnich tygodniach wielu pacjentów rzgowskiej Gminnej Przychodni Zdrowia narzekało na kolejki i utrudniony dostęp do medyków. Dyrektor GPZ Jarosław Nettik potwierdza, że pojawił się zator, do czego przyczyniły się jesienne infekcje, ale i brak lekarzy. Medycy bowiem też chorują, jeden z nich był w tym czasie w sanatorium. W listopadzie ma być poprawa sytuacji, bo dwie osoby podejmą stałą współpracę z przychodnią. Nie oznacza to jednak, że nie będzie infekcji, fali zachorowań. W takich najtrudniejszych okresach zachowajmy zatem maksymalny spokój, wyrozumiałość i cierpliwość.
Dla ponad 5 tysięcy pacjentów przychodni mamy też dobre wiadomości. Trwają starania o uruchomienie w części piwnicznej pracowni rtg, dzięki której mieszkańcy nie będą musieli korzystać z diagnostyki w Łodzi. Badania rtg wykonywane będą na miejscu, w przychodni. Dawna piwnica służąca do gromadzenia opału zostanie dostosowana do potrzeb medycznych. Dyr. J. Nettik zapowiada też zainstalowanie nowej windy dla pacjentów, gdyż ta istniejąca obok wejścia nie nadaje się już do eksploatacji. Koszt wspomnianych inwestycji szacowany jest na ponad 1,9 mln zł, z czego ok. 1,5 mln zł wyniesie dofinansowanie, a reszta kwoty pochodzić będzie z kasy gminy.
Ryszard Poradowski





