Najstarsi mieszkańcy Kalinka pamiętają doskonale wiejską drogę pełną błota i dziur. Asfaltowa nawierzchnia drogi biegnącej przez wieś i chodnik odmieniły całkowicie wizerunek miejscowości, podobnie jak przed laty Stacja Uzdatniania Wody łódzkiego ZWiK, nowa strażnica i wiele wzniesionych w ostatnich latach domów. Swoistymi magnesami przyciągającym turystów stały się: staw i plac zabaw dla dzieci. Miejscowy radny Przemysław Szczech mówi jeszcze o planowanym boisku do piłki nożnej, które powstanie za strażnicą.

Niewielki staw przy starej strażnicy OSP został powiększony i zarybiony, stając się atrakcją Kalinka. Jeszcze kilka lat temu, gdy stały tu walące się mury strażnicy, rejon ten, łącznie ze stawem, był zaniedbany i rzadko odwiedzany przez mieszkańców. Teraz jest zupełnie inaczej – wielu mieszkańców wypoczywa w tym rejonie, spotkać tu można turystów z łodzi i Tuszyna. Radny Szczech chciałby to miejsce jeszcze bardziej dostosować do potrzeb rekreacyjnych. Jest już dokumentacja na oświetlenie tego miejsca, być może w przyszłości wokół akwenu powstanie chodnik z ławeczkami.

Kalinko ma jeszcze jeden cenny atut: społeczników z OSP i panie z KGW. Czerwcowe obchody 100-lecia OSP i niedawny piknik sołecki potwierdziły, że mieszkańcy wsi potrafią się skrzyknąć i zrobić sporo dla całej społeczności. Tak było już przed laty, gdy wspólnym wysiłkiem całej wsi powstawała strażnica ze świetlicą. Kalinko dawało wówczas dobry przykład wielu okolicznym miejscowościom.

R.Poradowski