Konserwatorzy z łódzkiej firmy „Mosaicon” właśnie zakończyli prace przy drugim XVIII-wiecznym ołtarzu w rzgowskiej świątyni. Ołtarz św. Trójcy, podobnie jak wcześniej podobny ołtarz Matki Boskiej odzyskał pierwotny kształt i kolorystykę. Teraz jest czerwony, z bogatymi złoceniami i zrekonstruowanymi detalami, które w ciągu kilku wieków zaginęły. Z tych zrekonstruowanych detali najciekawsze są dwa tzw. uszaki, czyli bogato zdobione i złocone pionowe listwy zdobnicze po obu stronach ołtarza. Zrekonstruowano je według jedynego oryginalnego uszaka zachowanego w ołtarzu Matki Boskiej.

– Oba ołtarze pochodzą z warsztatu znakomitego snycerza i twórcy bogatego wyposażenia wnętrz wielu świątyń, m.in. w centralnej Polsce i na Śląsku – Stanisława Wolnowicza, który żył w latach ok. 1670 – 1738 i przez wiele lat miał swój warsztat w niedalekim Łasku – wyjaśnia Łukasz Marchewa z „Mosaiconu”, który wraz z Anną Mikitką, Magdą Rabką i Robertem Mikitką od czerwca zajmowali się przywróceniem dawnego wyglądu ołtarzowi św. Trójcy. Wymagał on nie tylko usunięcia wielu malarskich nawarstwień, ale i uzupełnienia drewnianych elementów konstrukcyjnych zniszczonych przez czas, a także elementów snycerskich rzeźbionych w drewnie lipowym. Konserwacji poddano też trzy obrazy znajdujące się w ołtarzu, wymagające m.in. podklejenia nowym płótnem, a także mechanizm podnoszenia i opuszczania głównego obrazu.

Ołtarz jest teraz w kolorystyce czerwonej, z bogatymi złoceniami, co będzie można oglądać już za kilka dni, gdy znikną rusztowania. Zdaniem Łukasza Marchewy, od 18 lat związanego z „Mosaiconem”, efekty kilkumiesięcznej pracy konserwatorów cieszyć będą oczy wiernych przez przynajmniej kolejnych sto lat. W rzgowskiej świątyni, pochodzącej z 1 połowy XVII wieku, na podobne prace konserwatorskie czekają jeszcze trzy ołtarze, m.in. ten z wizerunkiem św. Rocha.

Z finału trudnych prac konserwatorskich we wnętrzu świątyni zadowolony jest proboszcz ks. Krzysztof Florczak, który od ponad pięciu lat zajmuje się przywracaniem dawnego wyglądu najcenniejszemu zabytkowi Rzgowa i Ziemi Łódzkiej. Dzięki finansowemu wsparciu mieszkańców i samorządu, a także państwa, prace te mogą być kontynuowane.

R.Poradowski