Czy w związku z budową ostatniego odcinka Trasy „Górna” powstaną ekrany akustyczne chroniące mieszkańców Starowej Góry, szczególnie rejonu ul. Zagłoby? – na to pytanie nikt na razie nie zna odpowiedzi. Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Rzgowie Zbigniew Cisowski wystosował w tej sprawie pismo do przewodniczącego Rady Miejskiej w Łodzi, zadając przy okazji wiele pytań dotyczących także zlokalizowania po drugiej stronie trasy potężnego zaplecza logistycznego „Amazona” (jest już hala o pow. 70 tys. m kw.), mówi się o budowie kolejnych. Odpowiedzi na pytania zawarte we wspomnianym piśmie udzielił pierwszy wiceprezydent Łodzi Adam Pustelnik.

Pismo jest obszerne, więc nie chcemy zanudzać Czytelników skomplikowanymi wywodami, wynika z nich jednak, że wielka Łódź posiada „ograniczone zasoby terenów niezabudowanych możliwych do zagospodarowania na cele przemysłowo-usługowe o dobrej lokalizacji komunikacyjnej”, dlatego „zrezygnowano z funkcji mieszkaniowej na rzecz wskazania części obszaru rezerw na cele aktywności gospodarczej”. Mowa o obszarze wzdłuż budowanej trasy i ul. Józefów. Dostosowano więc plan do potrzeb miasta i inwestora, niewiele przejmując się mieszkańcami pobliskiej Starowej Góry. Wiceprezydent wspomina o buforze zielonym po południowej stronie trasy o szerokości od 40 m do 280 m udając, że nie widzi już dziś lokalizowanej w tym rejonie zabudowy!

Wiceprezydent Łodzi wytyka burmistrzowi gminy Rzgów, że „na etapie procedury sporządzania „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Łodzi” oraz jego zmian, nie wystosował wniosku ani uwagi dotyczącej lokalizacji w/w planowanego terenu aktywności gospodarczej o ograniczonej uciążliwości”.

Zdaniem wiceprezydenta Łodzi mieszkańcy Starowej Góry nie muszą się też martwić dewastacją środowiska, o której mówią w związku z realizacją inwestycji „Amazona” i Trasy „Górna”. „Na etapie wydawania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach rozpatrywane były między innymi kwestie dotyczące och istniejących na tym terenie naturalnych cieków wodnych oraz odprowadzania wód opadowych”.

I ostatnia kwestia dotycząca wspomnianych ekranów dźwiękochłonnych, których domagają się mieszkańcy Starowej Góry. Wiceprezydent Łodzi stwierdza stanowczo, że na spornym odcinku nie przewiduje się „zastosowania ekranów akustycznych”.  W wyjaśnieniu A. Pustelnika czytamy m.in.: „procedura oceny wpływu przedmiotowej inwestycji na klimat akustyczny skutkująca ewentualnym wprowadzeniem dodatkowych zabezpieczeń przeciwhałasowych, została ujęta w ostatecznej decyzji organu nr 60/U/2018 z dnia 23.01.2019 r. (…),  w której Prezydent Miasta Łodzi ustalił środowiskowe uwarunkowania realizacji przedsięwzięcia”, a wojewoda łódzki wydał 15 czerwca 2021 r. zezwolenie na realizację inwestycji drogowej,  decyzja środowiskowa „dla tej inwestycji nakłada obowiązek wykonania analizy porealizacyjnej w terminie 9 miesięcy od oddania do użytkowania Trasy (…), dopiero wtedy zaistnieje możliwość podejmowania działań w zakresie zmniejszenia ewentualnej ponadnormatywnej uciążliwości drogi”.

Jaka ogólna konkluzja z tych wywodów? Łódź mogła zmieniać plany, dostosowywać je do swoich potrzeb, nie przejmując się zbytnio mieszkańcami zza miedzy czyli sąsiedniej gminy Rzgów. A o ekranach zadecydują badania wykonane zapewne na zlecenie łódzkiego inwestora i za jego pieniądze. Co to może oznaczać w praktyce? Oby nie było tak jak w przypadku autostrady A-1 i podobnych badań…

W tej sytuacji wiceprzewodniczący rzgowskiej Rady Miejskiej Z. Cisowski nie widzi szans na jakąkolwiek zmianę sytuacji w związku z realizacją kontrowersyjnej inwestycji „Amazona”, uzbroiwszy się w cierpliwość chce jednak zrobić wszystko, by ekrany akustyczne jednak powstały.

R.Poradowski