Dziewięć lat temu, 27 marca 2016 roku, odszedł burmistrz Rzgowa Konrad Kobus. Choć minęło już sporo czasu od tamtego momentu, tym, którzy go znali od lat, trudno się pogodzić z tą przedwczesną śmiercią. Pokonała go ciężka choroba. Odszedł, choć miał jeszcze sporo do zrobienia jako wytrawny samorządowiec. Jego śmierć zaskoczyła wielu, wszak wydawał się okazem zdrowia, był pasjonatem sportu, człowiekiem niezwykle pracowitym i aktywnym, a ponadto samorządowcem z prawdziwego zdarzenia i człowiekiem na ogół lubianym. Na rzgowską nekropolię odprowadzały go tłumy rzgowian, ale i samorządowcy oraz ludowcy z wielu miast i regionów kraju.
Był radnym powiatowym, więc sprawy wielu gmin były mu bliskie, ale nigdy nie tracił z pola widzenia Rzgowa. Był nietypowym burmistrzem, a wcześniej dyrektorem Gminnego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Rzgowie. Zaskakiwał nie tylko ludzi, z którymi na co dzień współpracował. Gdy po kolejnej burzy i ulewie doszło do awarii urządzeń oczyszczalni ścieków, odwiedziłem go i zdziwiłem się, bo wraz z pracownikami likwidował awarię, był w gumiakach i nie traktował tego jako ujmy na dyrektorskim honorze, co przecież nie jest takie powszechne. Jako burmistrz, radny i dyrektor za swój obowiązek uważał troskę o przyszłość. Tak, tak – dlatego zainicjował i konsekwentnie wraz z samorządowcami rozbudowywał ujęcia wody i sieć wodociągową, by nie zabrakło ludziom życiodajnego płynu.
Był nerwusem, ale w gruncie rzeczy kochał ludzi i szybko zapominał o wszelkich animozjach. Kochał też sport, wszak w młodości był czynnym zawodnikiem. Prawdopodobnie dlatego walczył o dofinansowanie budowy hali sportowej w Rzgowie, co nie było zadaniem łatwym. Dziś niektórzy lekko rezygnują z milionowych dotacji, a przed laty toczyła się walka o każdą złotówkę tak cenną w przypadku długo oczekiwanych inwestycji. Gdy w 2012 roku hala została oddana do użytku, nikt znający Konrada Kobusa nie miał wątpliwości, czyje imię powinna nosić. Takich wątpliwości nie miał nawet sam przewodniczący Rady Miejskiej, niezwykle zasłużony dla tej i wielu innych rozwojowych inwestycji Marek Bartoszewski. W 2019 roku hala otrzymała imię Konrada Kobusa.
Ryszard Poradowski

