Trzeba było czekać 160 lat, by dopisać ciąg dalszy rzgowskiej historii powstańczej 1863 roku i odkryć kolejnych dwóch mieszkańców grodu nad Nerem, oprócz znanego dotąd Wojciecha Salskiego, uczestniczących w tym wielkim narodowym zrywie patriotycznym. Na niedawny apel burmistrza Rzgowa Mateusza Kamińskiego wygłoszony przy mogile W. Salskiego w rocznicę wybuchu powstania, odpowiedział mieszkaniec Guzewa Sławomir Siotor, którego przodek Wojciech Siotor poszedł do powstania i poległ w słynnej bitwie pod Dobrą w dniu 24 lutego 1863 roku. W tejże bitwie, wsławionej m.in. bohaterską śmiercią Marii Piotrowiczowej, zginął także inny rzgowianin Józef Salski. Prawdopodobnie obydwaj spoczywają w zbiorowej mogile powstańczej.

Wojciech Siotor miał wówczas zaledwie 19 lat, pochodził z biednej guzewskiej rodziny Walentego (zm. 1887 r.) i Małgorzaty z Cybulów (zm. 1857 r.), która szukając „lepszego chleba” przeniosła się prawdopodobnie do pobliskiej Rudy, a ich córka Franciszka znalazła pracę w Łodzi i zadbała o to, by brat Wojciech zaczął uczyć się zawodu szewca. Z 10 rodzeństwa przeżyło 7-8 dzieci, reszta zmarła. Wojciech podobnie jak wielu młodych Polaków prawdopodobnie obawiał się wcielenie do rosyjskiej armii, a ponadto czuł się patriotą.

Z kolei Józef Salski (21 lat) prawdopodobnie tuż przed wybuchem powstania wyjechał z rodzicami ze Rzgowa do Warszawy. Jego rodzicami byli Wawrzyniec (zm. 1883 r.) i Teofila (zm. 1867 r.), którzy ślub wzięli w 1840 roku. Mieli 6 dzieci, z których dwoje zmarło. Ponieważ Józef wstąpił do oddziału powstańczego jako mieszkaniec Warszawy, przez lata nie łączono go ze Rzgowem. Uczynił to dopiero Sławomir Siotor z Guzewa, który od lat tropi dzieje swojego rodu.

Nie wiemy dokładnie w jakich okolicznościach zginęli W. Siotor i J. Salski, za to znamy okoliczności bitwy pod Dobrą. Już 31 stycznia 1963 roku w lesie radogoskim pod Łodzią (dziś Park im. Adama Mickiewicza) zebrało się ok. 300 młodych rzemieślników i robotników, którzy stworzyli oddział powstańczy. Po zdobyciu broni i pieniędzy powstańcy udali się w kierunku Łasku, jednakże zostali rozbici pod Wronowicami. Prawdopodobnie część powstańców, którzy uratowali życie, znalazła się w kolejnym oddziale formowanym w rejonie Łagiewnik i wsi Dobra przez J. Sawickiego, a potem J. Dworzaczka. Sprawne tworzenie partii spowodowało, że powstańcy poczuli się zbyt pewnie, a Rosjanie wysłali przeciwko nim kolumnę wojsk pod dowództwem sztabskapitana Nawrockiego-Oposzyńskiego. 24 lutego pod Dobrą doszło do bitwy, w wyniku której powstańcy zostali rozbici i zginęło 67 patriotów, a kolejnych 7 zmarło z ran po przewiezieniu do Łodzi, wiele osób trafiło do niewoli.

Fot: Pomnik upamiętniający bohaterskich powstańców walczących i poległych pod Dobrą

R.Poradowski