Czas pandemii spowodował, że w rzgowskim Urzędzie Stanu Cywilnego zwiększył się ruch interesantów. Do końca roku jeszcze kilka tygodni, ale już wiadomo, że odbędzie się jeszcze jeden ślub, Łącznie w tym roku będzie ich prawie 60. Choć mamy do czynienia z kolejną falą koronawirusa i obostrzeniami pandemicznymi, wiele przyszłych par małżeńskich planuje już zawarcie ślubu w pierwszych miesiącach przyszłego roku. Tych zapytań i rezerwacji terminów jest więcej niż w tym samym okresie kilka lat temu.
Jak nas informuje szefowa USC Agata Nawrocka, w tym roku odnotowano już znacznie więcej zgonów niż w 2020 r. czy wcześniej. I nie są to tylko zgony wynikające z pandemii, niestety było dużo więcej wypadków drogowych, jak choćby ten rejonie skrzyżowania „Krajówki” z ul. Pabianicką w Rzgowie, gdy zginęły 3 osoby z Ukrainy. – W tym roku odnotowaliśmy około 20 procent więcej zgonów niż rok wcześniej – mówi A. Nawrocka. – Tylko w październiku było 10 zgonów, co jak na naszą niewielką gminę jest dużo. A przecież dotyczy to tylko tych osób, które zmarły w domu lub w innych okoliczności ach, ale na naszym terenie.
A jak wygląda sytuacja z narodzinami? USC w Rzgowie nie sporządza aktów urodzenia, bo dzieci przychodzą na świat w szpitalach głównie Łodzi. Obecnie w Rzgowie nie ma szpitala z porodami, choć kilka lat temu wiele kobiet rodziło w tutejszej „Gamecie”, a liczba odbieranych wówczas porodów w ciągu roku kształtowała się na poziomie 1000.
Rzgowski USC z racji solidnego wykonywania obowiązków i odpowiedniej obsługi interesantów wykonuje jeszcze sporo dokumentów transkrypcyjnych, przepisując zagraniczny akt urodzenia na polski system prawny. Odbywa się to głównie na życzenie mieszkańców spoza gminy.
R.Poradowski



