Ostatnie lata, a szczególnie działania wojenne na Ukrainie, wskazały na olbrzymią przydatność dronów w akcjach ratowniczych, poszukiwawczych, a także przy ocenie skutków klęsk żywiołowych, w pracach badawczych, np. w lasach przy tropieniu dzikiej zwierzyny. W 9 Łódzkiej Brygadzie Obrony Terytorialnej funkcjonuje „Drobina”, czyli nieetatowa grupa pasjonatów dronów 91 batalionu lekkiej piechoty. Jej członkowie pokazują jak ich pasje mogą przyczynić się do rozwoju nowoczesnych zdolności obronnych.
Jak informuje rzecznik prasowy Brygady Joanna Pilas, żołnierze, stale doskonalą swoje umiejętności i zdobywają niezbędne doświadczenie w różnorodnych działaniach w terenie. Dzięki osiągniętemu wysokiemu poziomowi profesjonalizmu są obecnie w stanie szkolić nowych członków. W miniony weekend grupa przeprowadziła kolejne zajęcia z wykorzystaniem dronów klasy mikro oraz FPV (First Person View). Nowi kursanci mieli okazję poznać podstawy pilotowania dronów rozpoznawczych, a także ćwiczyć odbywanie lotów na symulatorach FPV w warunkach terenowych. Dzięki szkoleniu mogli poczuć realia pola walki i lepiej zrozumieć specyfikę pracy operatora dronów, w warunkach potencjalnego zagrożenia.
Ważnym elementem szkolenia było zapoznanie się z organizacją posterunku dronowego oraz metodami przesyłania obrazu do ośrodka dowodzenia (TOC – Tactic Operation Center). Kursanci mieli również możliwość praktycznych lotów pod okiem doświadczonych instruktorów, co pozwoliło im zdobyć pierwsze doświadczenia w obsłudze dronów w rzeczywistych warunkach. Działania żołnierzy ukierunkowane są przede wszystkim na wsparcie sekcji lekkiej piechoty przez bliskie rozpoznanie przedpola. Bezzałogowe statki powietrzne znajdują również inne wykorzystanie na przykład w akcjach poszukiwawczo-ratowniczych, ocenie skutków klęsk żywiołowych, przeszukiwaniu rejonów niebezpiecznych, a także dostarczaniem przedmiotów w trudno dostępne miejsca. Dzięki obserwacji z powietrza żołnierze zyskują lepszą świadomość sytuacyjną, co bezpośrednio przekłada się na ich bezpieczeństwo i efektywność działań.
„Drobina” osiągnęła już odpowiedni poziom wyszkolenia, teraz nadszedł czas na szkolenie następnych i dzielenie się pasją, która niesie za sobą realny wpływ na bezpieczeństwo, a także daje ogromną satysfakcję.
Fot. WOT Ryszard Poradowski



