Jeszcze kilka lat temu ogrzewanie naszych domostw nie było takim problemem jak dziś. Węgiel był stosunkowo tani, wielu mieszkańców korzystało już z pieców na gaz ziemny, inni spalali także różnorodne odpady, nie przejmując się zbytnio tym, co potem trafia do naszych płuc. Dziś jesteśmy mądrzejsi i wiemy, że podczas spalania złej jakości węgla, a śmieci szczególnie, do atmosfery trafia wiele szkodliwych dla naszego zdrowia związków chemicznych. Drony, które w ostatnim kwartale ubiegłego roku badały jakość powietrza w mieście i gminie potwierdziły, że sytuacja jest zła i wymaga zmiany.
Czym zatem mają ogrzewać swoje domy mieszkańcy gminy w sytuacji gdy gaz drastycznie drożeje, gdy węgiel nie jest najlepszym surowcem energetycznym? Niestety, nie mamy cudownych podpowiedzi i rad, ale wraz z mieszkańcami i gospodarzami gminy szukamy dobrych rozwiązań. W dokumencie pt. „Założenia do planu zaopatrzenia w ciepło, energię elektryczną i paliwa gazowe dla gminy Rzgów. Opracowanie na lata 2011-2026”, przygotowanym przez Dominika Dadaniaka z poznańskiej Agencji Wspierania Ochrony Środowiska, czytamy, że w warunkach naszej gminy możliwe jest wykorzystywanie w większym zakresie drewna, które jest jednym z niewielu materiałów opałowych w pełni odtwarzalnym. „Jego dużą zaletą jest fakt, że przy odpowiednim składowaniu jego wartość energetyczna nie tylko nie zmniejsza się, lecz wprost przeciwnie w pierwszych dwóch, trzech latach można ją relatywnie zwiększać susząc drewno”.
Nadmierna wilgoć, jak się okazuje, uwalnia się w palenisku i obniża wydajność kotła spalającego, natomiast przy prawidłowym spalaniu i odpowiedniej wilgotności, spalanie odbywa się właściwie bez dymu, pozostaje też niewiele popiołu (ok. 1 proc. pierwotnej masy). Najwyższą wartość opałową ma drewno twarde liściaste, dając najwięcej ciepła i spalając się najdłużej. Dodajmy jeszcze, że mokre drewno w piecu daje mniej ciepła i powoduje nieprawidłowe utlenianie, co powoduje kopcenie i niszczenie pieca. Drewno powinno być suszone 18-24 miesiące, jeśli składujemy je w przewiewnym miejscu i pod dachem – krócej.
R.Poradowski



